Trener Bayernu Monachium Niko Kovac nie miał większych uwag do swoich podopiecznych po wygranej u siebie z Hannoverem 96 3:1 (2:0) w sobotnim spotkaniu 36. kolejki rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
Na Allianz Arena w podstawowym składzie gospodarzy wystąpił Robert Lewandowski. Napastnik reprezentacji Polski osiemnaście minut przed przerwą otworzył wynik konfrontacji efektownym uderzeniem głową i zdobył swoją 22. bramkę w sezonie. Trzynaście minut później podwyższył precyzyjnym strzałem zza linii pola karnego Leon Goretzka.
Osiem minut po zmianie stron kontaktowe trafienie z rzutu karnego uzyskał Jonathas. Radość Brazylijczyka nie trwała jednak zbyt długo, bowiem zaledwie cztery minuty później ujrzał drugą żółtą, a zarazem czerwoną kartkę i nie dokończył spotkania. Sześć minut przed końcem sukces gospodarzy przypieczętował jeszcze Franck Ribery.
Bawarczycy po 23. wygranej w sezonie umocnili się na czele tabeli, powiększając do czterech punktów przewagę nad drugą w klasyfikacji Borussią Dortmund.
– Rywale bardzo dobrze bronili w pierwszych dwudziestu minutach. Mieliśmy dużo posiadania, ale nie mogliśmy stworzyć dobrych sytuacji bramkowych – wyznał Kovac dla oficjalnego serwisu aktualnych mistrzów Niemiec.
– Po bramce na 1:0 wypracowaliśmy sobie bardzo dobre okazje. Na przerwę mogliśmy prowadzić nie tylko 2:0, ale nawet 4:0. Byłby wtedy większy spokój – podkreślił chorwacki szkoleniowiec.
– Później straciliśmy gola na 2:1 i Hannover bronił się znów bardzo dobrze. Najważniejsze było jednak zwycięstwo. Wykonaliśmy swoje zadanie – dodał Kovac.
Komentarze