Joshua Kimmich w jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi dla mediów przyznał, że jest wściekły, że nie będzie mu dane zagrać w rewanżowym spotkaniu Ligi Mistrzów, w którym Bayern Monachium na swoim stadionie zmierzy się z Liverpoolem FC. Mecz ten odbędzie się już jutro, a jego start zaplanowany jest na godzinę 21:00.
Przypomnijmy, że w pierwszym starciu z udziałem obu ekip miał miejsce bezbramkowy remis, co może stawiać w nieco lepszym położeniu przedstawiciela Premier League. Niemniej mistrzowie Niemiec w ostatnim spotkaniu ligowym zademonstrowali pokaz niezwykłej siły ofensywnej, co zwiastować może bardzo ciekawe zawody na Allianz Stadium
– Z każdym kolejnym dniem, w którym coraz bardziej trafia do mnie, że będę mógł zagrać z Liverpoolem, to jestem na siebie wściekły. Zdaje sobie sprawę, że popełniłem błąd, ale z drugiej strony sędzia nie musiał mnie za takie coś karać żółtą kartką – mówił zawodnik Bayernu w rozmowie z Kickerem.
– W każdym razie mam nadzieję, że wyciągnę wnioski z tej kary i nie będę popełniał takich błędów w przyszłości – dodał Kimmich.
Dodajmy, że piłkarzowi monachijskiej ekipy grozi także przerwa w grze w rozgrywkach ligi niemieckiej. Zawodnik aktualnie ma na swoim koncie trzy żółte kartki. Jeszcze jedna tego typu kara i Kimmich będzie miał jednomeczową przymusową przerwę w grze.
Komentarze