Harry Kane porównał presję w Tottenhamie i Bayernie. Wbił szpilkę w swój były klub

Harry Kane na dobre zaaklimatyzował się już w Bayernie Monachium. Napastnik w rozmowie z mediami porównał presję wiążącą się z grą w obu klubach. Anglik wbił szpilkę w Tottenham Hotspur.

Thomas Mueller i Harry Kane
Obserwuj nas w
Imago Na zdjęciu: Thomas Mueller i Harry Kane
  • Bayern latem dopiął swego i sprowadził z Tottenhamu Hotspur Harry’ego Kane
  • Anglik w rozmowie z mediami porównał presję towarzyszącą grze w obu klubach
  • Zdaniem napastnika lepszą mentalnością cechują się Bawarczycy

Kane zachwycony mentalnością w Bayernie Monachium

Po wielu tygodniach spekulacji Harry Kane zdecydował się ostatecznie na przenosiny z Tottenhamu Hotspur do Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec za gwiazdora zapłacili około 100 milionów euro. W czterech spotkaniach zanotował on do tej pory trzy trafienia. 

W rozmowie z mediami Kane porównał presję, jaka towarzyszy grze w Tottenhamie i Bayernie. 30-latek wbił delikatną szpilkę Kogutom

– Chcieliśmy wygrywać w Tottenhamie. Ale kiedy zdarzało się kilka kolejnych meczów bez zwycięstwa, to nie było tragedii. W Bayernie musisz wygrywać każde spotkanie. Po wygranych 3:1 i 4:0 w pierwszych dwóch meczach pojawiły się głosy, żeby nie prezentowaliśmy się odpowiednio. To właśnie topowa mentalność tego klubu – stwierdził Harry Kane

W najbliższym spotkaniu Bayern zmierzy się z Bayerem Leverkusen. Oba kluby jako jedyne mają po trzech kolejkach komplet zwycięstw.

Przeczytaj: Tuchel w konflikcie z władzami Bayernu? Stosunki pogorszyło letnie okienko transferowe

Komentarze