- Obecny sezon Bayernu Monachium jest już uznawany za porażkę, choć zespół przewodzi stawce w Bundeslidze
- Kiepskie wyniki swoją posadą może przypłacić Oliver Kahn
- Ostateczna decyzja na temat prezesa zarządu ma zapaść podczas spotkania rady nadzorczej. Będzie ono miało miejsce 30 maja
Kahn pozna swoją przyszłość pod koniec maja
Nikt w Bayernie Monachium nie odbiera trwającego sezonu jako sukces. Przed jego startem celowano nawet w potrójną koronę, a sam początek rozgrywek wskazywał, że żałoba po odejściu Roberta Lewandowskiego nie będzie trwała długo. Wszystko rozeszło się jednak w rękach Julianowi Nagelsmannowi po przerwie zimowej. Władze klubu starały się poprawić sytuację, zatrudniając Thomasa Tuchela, ale ten nie zdołał utrzymać zespołu w Lidze Mistrzów oraz Pucharze Niemiec. Jednopunktowa przewaga nad Borussią Dortmund również nikogo w Bawarii nie satysfakcjonuje. Zwłaszcza, że w ostatnich latach w maju już zwykle wiadomo było, gdzie trafi kolejny puchar za mistrzostwo.
Taką sytuację posadą może przypłacić Oliver Kahn. Ba, pod koniec kwietnia dziennikarz Viaplay, Jan Aage Tjortoft donosił, że zwolnienie prezesa zarządu jest tylko kwestią czasu. Decyzja jeszcze nie zapadła. Florian Plettenberg ze Sky Sports jest jednak przekonany, że zostanie ona podjęta podczas spotkania rady nadzorczej. Będzie ono miało miejsce 30 maja.
Klubowi brakuje realnej alternatywy dla legendy klubu. Jeszcze niedawno spekulowano, że tymczasowo rolę prezesa miałby przejąć prezydent, Herbert Hainer. Nie jest to jednak rozwiązanie długoterminowe.
W Bayernie wszyscy obecni skupiają się na obronie mistrzowskiego tytułu. W najbliższą sobotę Die Roten czeka wyjazdowe starcie z Werderem Bremą.
Czytaj więcej: Griezmann bohaterem Atletico. “Byłem zły za brak nagrody dla MVP kwietnia”.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze