Bez niespodzianki obeszło się w pierwszym niedzielnym meczu 25. kolejki Bundesligi. Hoffenheim przed własną publicznością pokonało 2:1 ostatnie w tabeli FC Nuernberg.
W pierwszej połowie kibice na stadionie w Sinsheim obejrzeli tylko jedno trafienie. W 24. minucie prowadzący to spotkanie arbiter podyktował “jedenastkę” dla gospodarzy za zagranie piłki ręką przez Patricka Errasa. Rzut karnym po kilku chwilach wykorzystał Andrej Kramarić.
Kwadrans po wznowieniu gry, ostatniej drużynie ligowej tabeli, udało się doprowadzić do wyrównania. Po dograniu piłki przez Mikaela Ishaka, do siatki uderzeniem z około jedenastu metrów trafił Hanno Behrens. Zdecydowanie lepiej w tej sytuacji mógł zachować się bramkarz gospodarzy.
Gościom z Norymbergi ostatnie nie udało się jednak doprowadzić do wyrównania. W 78. minucie ponownie we znaki dał im się Kramarić, do którego piłka trafiła przed bramką po akcji prawą stroną boiska. Napastnik Hoffenheim popisał się świetnym uderzeniem piętą z kilku metrów i zapewnił swojej drużynie trzy punkty.
TSG Hoffenheim – FC Nuernberg 2:1 (1:0)
1:0 Kramarić (k.) 25′
1:1 Behrens 61′
2:1 Kramarić 78′
Komentarze