Hertha Berlin przegrała z Mainz 0:2 (0:1) w meczu 4. kolejki Bundesligi. Krzysztof Piątek zaczął mecz na ławce rezerwowych, a na placu gry pojawił się dopiero w 78. minucie meczu.
Trener Herthy – Labbadia postanowił nie umieszczać na dzisiejszy mecz Krzysztofa Piątka w podstawowej jedenastce. W pierwszej połowie mogłoby się zdawać, że nieco lepszą drużyną jest klub Polaka, ale to nie oni pierwsi zdobyli bramkę.
W 9. minucie na prowadzenie wyszli zawodnicy Stuttgartu. Wtedy to doskonale z rzutu wolnego dośrodkował Didavi. Do futbolówki najlepiej wyskoczył Kempf, który uderzeniem głową na dalszy słupek pokonał bezradnego Schwolowa.
W drugiej połowie Hertha rzuciła się do odrabiania strat. Gospodarze mimo tworzenia sobie wielu okazji nie potrafili ich wykorzystać. Dobrym wykończeniem popisali się za to zawodnicy Stuttgartu, którzy jedyny celny strzał w tej odsłonie meczu zamienili na bramkę.
W 68. minucie dobrym strzałem z dystansu na dalszy słupek popisał się Castro, który podwyższył prowadzenie Stuttgartu. W 78. minucie na placu gry pojawił się Krzysztof Piątek, ale było już zbyt późno, aby odwrócić losy meczu. Końcowy rezultat spotkania to 0:2.
Komentarze