Bayern Monachium bez najmniejszych problemów pokonał na wyjeździe Herthę Berlin (4:1). Gole dla Die Roten zdobywali Corentin Tolisso, Thomas Mueller, Leroy Sane i Serge Gnabry. Tym samym monachijczycy umocnili się na pozycji lidera Bundesligi, ale swoją serię meczów z golem przerwał Robert Lewandowski.
- Bayern Monachium pewnie pokonał na wyjeździe Herthę Berlin (5:1)
- Gole dla gości zdobywali Tolisso, Mueller, Sane i Gnabry
- Lewandowski przerwał swoją serię czterech kolejnych meczów z trafieniem
Bayern zabawił się z Herthą, pewny triumf Die Roten
Bayern Monachium wyszedł na boisko mocno zdeterminowany. Gracze Juliana Nagelsmanna mogli już w drugiej minucie otworzyć wynik meczu, ale arbiter dopatrzył się spalonego przy uderzeniu Corentina Tolisso. Hertha nie nacieszyła się jednak długo z remisu, a do przerwy schodziła już z bagażem dwóch bramek. Najpierw do siatki – tym razem już w pełni legalnie – trafił Tolisso, wykorzystując głową dośrodkowanie Kingsleya Comana z lewej strony. Tuż przed zmianą stron po sprytnie rozegranym rzucie wolnym do siatki trafił zaś Thomas Mueller.
Po zmianie stron Bawarczycy jeszcze mocniej dokręcili śrubę. W dogodnych okazjach mylili się jednak Serge Gnabry czy Mueller. Bayern odblokował się dopiero na kwadrans przed końcem, choć trzeci gol był prezentem od rywali. Golkiper Herthy, Alexander Schwolow, zagrał wszerz pola karnego w kierunku Linusa Gechtera, ale zrobił to zbyt niedokładnie. Tor lotu przeciął Leroy Sane i skierował piłkę do pustej bramki. Po chwili siedemnastoletni Gechter zaliczył dla odmiany świetną interwencję. Gnabry uderzał lobem, a młodziutki stoper wybił futbolówkę z linii. Nie minęły dwie minuty, gdy niemiecki skrzydłowy zdołał dopisać trafienie do swojego konta. Po świetnym podaniu Joshuy Kimmicha nie szukał asysty do Roberta Lewandowskiego, tylko sam uderzył z prawej strony. Dwie minuty później Die Roten również sprezentowali rywalom gola. Dayot Upamecano zbyt słabo podał do Manuela Neuera, przez co w efekcie Niemca przelobował Jurgen Ekkelenkamp. Było to jednak tylko trafienie honorowe.
Bayern zdemolował Herthę, wygrywając bez większych problemów. Swoją serię czterech kolejnych meczów ligowych z golem przerwał jednak Robert Lewandowski. Polak pozostaje jednak liderem strzelców Bundesligi.
Komentarze