Erling Haaland ma kontrakt ważny z Borussią Dortmund do końca czerwca 2024 roku. Tajemnicą Poliszynela jest jednak, że Norweg ma wpisaną w umowie z niemieckim klubem stosunkowo niską klauzulę odstępnego, która ma być aktywna już latem tego roku. Dziennikarz Nicolo Schira poinformował natomiast w mediach społecznościowych, że władze BVB chcę przedłużyć kontrakt z zawodnikiem.
- Erling Haaland jest jednym z najbardziej rozchwytywanych napastników na świecie
- Chętnych na transfer z udziałem Norwega nie brakuje
- Dziennikarz Nicolo Schora ujawnił, że Borussia chciała przedłużył umowę z zawodnikiem do 2027 roku
BVB nie daje za wygraną w sprawie Haalanda
Erling Haaland aktualnie jest wyłączony z gry z powodu zaległości treningowych po kontuzji. W tej kampanii 21-latek strzelił 20 goli w 23 spotkaniach. Nie dziwi zatem, że kolejka chętnych ustawiła się po reprezentanta Norwegii, na czele z gigantami z La Liga.
Nicolo Schira na Twitterze przekazał z kolei, że Borussia Dortmund zaproponowała Haalandowi nową umowę do 2027 roku. Miałaby ona na celu odeprzeć zainteresowanie zawodnikiem ze strony takich ekip jak: FC Barcelona, Real Madryt, czy Paris Saint-Germain. Strony nie osiągnęły jednak jeszcze porozumienia.
Haaland w tym sezonie zdobył 16 bramek w 14 meczach Bundesligi. Ponadto ma trzy gole w trzech meczach Ligi Mistrzów i cztery trafieniach w dwóch spotkaniach Pucharu Niemiec. Na dzisiaj nieznany jest termin powrotu Norwega urodzonego w Leeds do gry.
Czytaj więcej: 27 absencji Haalanda. Norweg znowu nie pomoże Borussii Dortmund
Komentarze