Grabara tym razem nie pomógł Wolfsburgowi. Pewna wygrana BVB

Kamil Grabara wystąpił w niedzielnym meczu Wolfsburga z Borussią Dortmund. Polski bramkarz trzykrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki.

Kamil Grabara (z lewej)
Obserwuj nas w
fot. dpa picture alliance / Alamy Na zdjęciu: Kamil Grabara (z lewej)

Grabara nie miał szans. Stracił trzy gole

Kamil Grabara zalicza udany początek w Bundeslidze. Błyskawicznie wywalczył miejsce w pierwszym składzie Wolfsburga, a nawet zdążył już nosić na swym ramieniu kapitańską opaskę. Ma na koncie kilka imponujących występów, choć z pewnością musi jeszcze wiele udowodnić.

Jego drużyna radzi sobie w tym sezonie dość przeciętnie. Choć Grabara się wyróżnia, sporym problemem jest gra w defensywie, gdyż więcej goli od Wolfsburga straciły dotąd tylko cztery ekipy. W niedzielę Wilki mierzyły się na własnym terenie z Borussią Dortmund.

Goście zanotowali atomowy start, dzięki któremu po 30 minutach gry prowadzili aż trzema bramkami. Przy pierwszym trafieniu Donyella Malena przydarzyła się niewielka kontrowersja. Grabara został skutecznie zablokowany przez zawodnika rywali i nie był w stanie zainterweniować. Doszukiwano się przewinienia, lecz po analizie VAR trafienie zostało uznane.

  • Zobacz: Kontrowersje w hicie Bundesligi. Czy Grabara był faulowany?

W ciągu kilku minut Borussia Dortmund dołożyła jeszcze dwie bramki za sprawą Maximiliana Beiera i Juliana Brandta. Grabara nie miał nic do powiedzenia, więc mógł tylko wyciągać piłkę z siatki. Po zmianie stron Wolfsburg było stać zaledwie na jednego gola. Polski bramkarz nie puścił kolejnych bramek, więc Borussia Dortmund zatriumfowała na wyjeździe 3-1.

Grabara zaliczył dotąd raptem dwa czyste konta w Bundeslidze. Jego statystyki nie są najlepsze, ale ma w dorobku wiele udanych i imponujących interwencji.

Komentarze