Zakończyło się większość sobotnich meczów 24. kolejki Bundesligi. Borussia M’gladbach przegrała z Bayerem Leverkusen 0:1, Eintracht Frankfurt zremisował ze Stuttgartem 1:1, Hertha Berlin wygrała z Augsburgiem 2:1, Freiburg uległ RB Lipsk 0:3, a Hoffenheim pokonał Wolfsburg 2:1. Bramkę zdobył Krzysztof Piątek, a ponadto grali między innymi Rafał Gikiewicz i Bartosz Białek.
Borussia M’gladbach – Bayer Leverkusen
W jednym z najciekawszych popołudniowych spotkań 24. kolejki Bundesligi Borussia M’gladbach podejmowała Bayer Leverkusen. W pierwszej połowie nieco lepiej spisywali się goście, ale swój klub ratował wielokrotnie Yann Sommer. Swoich szans próbowali też Źrebaki, ale stworzyli sobie zbyt mało okazji, aby otworzyć wynik spotkania. W związku z tym do przerwy panował bezbramkowy remis.
W drugiej połowie tempo meczu spadło, dlatego obie drużyny miały jeszcze mniej okazji, aby zdobyć bramkę. W 57. minucie piłkarze Borussi M’gladbach przez chwilę mieli doskonałą sytuację na zdobycie gola. Sędzia przyznał im rzut karny, ale po analizie VAR arbiter ostudził radość gospodarzy i anulował jedenastkę. Dopiero w 77. minucie wynik spotkania otworzył Patrik Schick.
Eintracht Frankfurt – Stuttgart
W pierwszej połowie tego spotkania zdecydowanie przeważali zawodnicy Eintrachtu Frankfurt. Stworzyli oni więcej okazji i część z nich kończyli strzałami celnymi, ale uderzenia gospodarzy nie zagroziły bramce Kobela. Do przerwy utrzymywał się więc bezbramkowy remis.
W drugiej połowie tempo meczu nieco przyspieszyło. Pierwszy gol padł już w 55. minucie, kiedy to Filip Kostic uderzeniem w prawy dolny róg bramki pokonał golkipera. Arbiter po analizie VAR dopatrzył się jednak spalonego. Zawodnicy Stuttgartu postanowili nie pozostawać bierni i w 68. minucie otworzyli wynik spotkania. Wtedy to Kalajdzic przyjął wrzuconą piłkę i uderzeniem z pola karnego pokonał Trappa.
Piłkarze Stuttgartu nie cieszyli się jednak zbyt długo ze zwycięstwa, bo momentalnie na to trafienie odpowiedział Kostic, doprowadzając do remisu. Serb posłał strzał w prawy dolny róg bramki i ustalił wynik meczu na 1:1.
Hertha Berlin – Augsburg
Augsburg w wymarzony sposób rozpoczął mecz z Herthą Berlin. Już w drugiej minucie goście zdołali wyjść na prowadzenie. Wtedy to Hahn posłał piłkę do Laszlo Benesa, a pomocnik uderzeniem z woleja z pola karnego w kierunku dalszego słupka otworzył wynik spotkania. Hertha starała się odrobić straty, ale mieli problem, aby przebić się przez defensywę Augsburga. Gdy im się to już udało to na posterunku stał Rafał Gikiewicz, dlatego wynik do przerwy to 0:1.
W drugiej połowie Hertha stwarzała jeszcze więcej sytuacji. Chwilę po wznowieniu gry bliskim zdobycia trafienia kontaktowego był Krzysztof Piątek, ale posłał piłkę nad poprzeczkę. W 62. minucie Darida posłał dośrodkowanie do Polaka, który tym razem pokonał swojego rodaka. Pod koniec meczu, bo w 88. minucie Mads Pedersen sfaulował w polu karnym. Do piłki podszedł Lukebakio, który pewnym uderzeniem ustalił wynik meczu na 2:1.
Hertha Berlin po dziewięciu ligowych meczach z rzędu bez zwycięstwa zdobywa komplet punktów. Całe spotkanie zagrali Krzysztof Piątek i Rafał Gikiewicz. Z ławki rywalizację oglądał Robert Gumny.
Freiburg – RB Lipsk
RB Lipsk pewnie pokonał Freiburg i dzięki temu awansował na pierwsze miejsce w Bundeslidze. W pierwszej połowie Byki miały olbrzymi problem, aby przedrzeć się przez defensywę rywala. Udało im się to dopiero w 41. minucie. Wtedy to goście wykorzystali błąd gospodarzy. Poulsen zagrał do Nkunku, a Francuz uderzeniem na pustą bramkę otworzył wynik meczu.
W drugiej połowie ataki Lipska zdecydowanie bardziej zagrażały defensywie Freiburga. W 64. minucie dzięki podaniu Nkunku w sytuacji sam na sam znalazł się Alexander Sorloth. Norweg nie miał problemu, aby wygrać pojedynek z Mullerem. Kwadrans później Freiburg został dobity przez Forsberga. Szwed technicznym uderzeniem tuż sprzed pola karnego ustalił wynik spotkania na 0:3. RB Lipsk dzięki kompletowi punktów został nowym liderem Bundesligi, ale jeszcze dzisiaj czeka nas mecz Bayernu Monachium.
Hoffenheim – Wolfsburg
Bardzo dobrze w mecz weszli piłkarze Hoffenheim. Już w 8. minucie piłkę w pole karne dośrodkował Kaderabek, a całą akcję doskonale wykończył Baumgarnter, dając swojej drużynie prowadzenie. Odpowiedź przyszła kwadrans później. Wtedy to dzięki podaniu Schlagera w sytuacji sam na sam znalazł się Weghorst. Holender pokonał golkipera i zdobył gola dla Wolfsburga, doprowadzając do wyrównania. Pod koniec pierwszej połowy Kaderabek popisał się kolejnym dobrym dośrodkowaniem. Andrej Kramaric strzałem w lewy dolny róg bramki odzyskał utracone prowadzenie dla Wieśniaków.
W drugiej połowie Wilki szukały gola wyrównującego i atakowali bramkę rywali. Doskwierała im jednak nieskuteczność, dlatego zdołali oddać tylko jeden celny strzał. Nie był on wystarczający, aby zmienić rezultat spotkania, dlatego końcowy wynik to 2:1. Na boisku w 84. minucie pojawił się Bartosz Białek.
Widać że miał ochotę do gry starał się być pod grą, pracował, starał się, zasłużenie strzelił ładną i ważną bramkę to był dobry mecz Pio Pio i oby tak dalej.