Eintracht Frankfurt od porażki rozpoczął nowy rok, jednak w tę sobotę kibice Orłów będą liczyli na trzy punkty. Podopieczni Armina Veh zmierzą się bowiem u siebie z Hoffenheim, które jesienią rozgromili.
Wrześniowa porażka 0:4 była dla TSG najwyższą w całej rundzie. Z kolei dla Eintrachtu była to najwyższa wygrana. Wówczas jednak Orły zadziwiały niemieckich kibiców od samego początku rundy, ale teraz sytuacja jest odmienna. Frankfurtczycy ulegli przed tygodniem Bayerowi Leverkusen 1:3, ale utrzymali czwartą pozycję w tabeli.
– Eintracht zasługuje na to miejsce, które zajmuje. Czeka nas szalenie ciężki mecz – mówi Marco Kurz, trener Hoffenheim, który w debiucie w nowej roli zremisował bezbramkowo z Borussią Mönchengladbach. Tym remisem Wieśniaki przerwały serię sześciu porażek z rzędu, którą zakończyli poprzedni rok. Pozostają jednak nadal na miejscu barażowym.
Były szkoleniowiec Kaiserslautern musi w sobotę radzić sobie bez Stephana Schröcka, Stefana Theskera, Sebastiana Rudy’ego, Sejada Salihovicia, Svena Schipplocka i oczywiście Borisa Vukcevicia. Wątpliwy jest także występ Fabiana Johnsona, ale gotowy do gry jest niedawno zakontraktowany David Abraham. Eintracht natomiast zagra bez Martina Amedicka i Dorge’a Kouemahy.
Historia gier w Bundeslidze pomiędzy tymi zespołami liczy sobie siedem meczy. TSG zwyciężało czterokrotnie, a zespół z Frankfurtu tylko raz, zatem ewentualna sobotnia wygrana byłaby dla SGE pierwszą odniesioną nad Wieśniakami na własnym terenie.
26.01. godz. 15:30, Eintracht Frankfurt – 1899 Hoffenheim
typ fussball.pl: 2:1
Przewidywane składy:
Eintracht: Trapp – S. Jung, Zambrano, Russ, Oczipka – Schwegler, Rode – Aigner, Meier, Inui – Matmour
Hoffenheim: Wiese – Beck, Abraham, Delpierre, Johnson – Weis, Williams – Roberto Firmino, Volland, Usami – Joselu
sędzia: dr Jochen Drees (Münster-Sarmsheim)
Komentarze