Odkąd latem Borussię Dortmund opuścił Erling Haaland, w zespole brakuje snajpera. Sebastien Haller jest niedostępny z powodu leczenia nowotworu, a Anthony’emu Modeste i Youssouffie Moukoko brakuje liczb. Raphael Guerreiro przyznał, że to słaby punkt jego drużyny.
- Borussia Dortmund strzeliła jak dotąd w Bundeslidze 13 bramek. Rok temu o tej porze mieli na koncie ponad dwa razy tyle – 27 goli
- Klub liczył na Sebastiena Hallera, ale Iworyjczyk musi poddawać się leczeniu
- Raphael Guerreiro przyznał, że drużynie brakuje snajpera
“Bardzo trudno zastąpić kogoś takiego, jak Haaland”
Borussia Dortmund źle radzi sobie na początku tego sezonu Bundesligi. Zespół nie był w stanie wygrać żadnego z trzech ostatnich meczów i zajmuje zaledwie ósmą lokatę. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest znacznie zredukowana siła ognia BVB. Rok temu na tym etapie rozgrywek mieli na koncie 27 bramek. Teraz – zaledwie 13.
Problem zidentyfikował Raphael Guerreiro.
– Wymieniamy się pomysłami i dużo rozmawiamy. Chcemy prezentować się lepiej na boisku, a także poza nim. Oczywiście, że nad tym pracujemy. Mamy nadzieję, że w sobotę pójdzie nam lepiej i że wszyscy na stadionie będą to widzieć. Bardzo trudno zastąpić takiego zawodnika, jak Erling Haaland. Kilku piłkarzy strzela gole, ale brakuje nam snajpera – przyznał lewy obrońca Borussii.
Niemcy pokładali nadzieję w Sebastienie Hallerze. U Iworyjczyka wykryto jednak nowotwór jądra i obecnie przechodzi on terapię. Sprowadzonemu awaryjnie Anthony’emu Modeste i młodemu Youssoufie Moukoko brakuje liczb – łącznie uzbierali pięć bramek. Widać, jak na dłoni, jakiego rodzaju gracza brakuje BVB,
Już w sobotę Borussia Dortmund podejmie u siebie VfB Stuttgart. Początek meczu już o godzinie 15:30.
Czytaj więcej: Haaland będzie wart miliard? Ambitne plany agentki.
Komentarze