Piątek rozbawił Dudę, mówiąc o ambicjach związanych z LM

Krzysztof Piątek
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

W piątkowym wydaniu “Hejt Parku” na łamach Kanału Sportowego na platformie You Tube interesującej wypowiedzi na temat Krzysztofa Piątka udzielił Ondrej Duda,. Słowak est wypożyczony z Herthy BSC do Norwich City. 25-latek w zakpił trochę ze śmiałych stwierdzeń reprezentanta Polski związanych z planami o grze w Lidze Mistrzów ze stołeczną ekipą.

Czytaj dalej…

Środkowy pomocnik ma kontrakt ważny z Herthą ważny do końca czerwca 2023 roku. Z kolei jego wypożyczenie do ekipy z Premier League obowiązuje tylko do końca czerwca tego roku. Sam zawodnik nie wie, jaka czeka go przyszłość.

– Zobaczymy, kiedy rozpocznie się Premier League, a kiedy Bundesliga. Bardzo możliwe, że będę mógł dograć sezon tutaj i nie będę wcześniej musiał wracać do Berlina, bo naprawdę nie wiem, jak to będzie wyglądało z zawodnikami na wypożyczeniach – mówił Duda.

36-krotny reprezentant Słowacji odniósł się też do przeprowadzki Piątka z AC Milanu do Herthy. Duda nie ma wątpliwości, że polski napastnik nie był świadomy realiów panujących w stołecznej ekipie.

– Myślę, że Krzysztof nie wiedział dokładnie, jaka jest sytuacja w Hercie. Wiem, że ma bardzo dobrze zapłacone, miejsce też super, nie ma na co narzekać, ale tam wcale nie jest tak kolorowo. Idzie to w dobrym kierunku, bez dwóch zdań, niemiecka mentalność nie pozwala nikomu stać w miejscu, ale nie wiem, czy Piątek pokaże cały swój potencjał w kolejnych latach w tym klubie – powiedział urodzony w Sninie zawodnik.

– Przejście z Milanu do Herthy to krok w tył, tu też nie ma co się oszukiwać. Śmiałem się, kiedy Krzysztof na konferencji prasowej powiedział, że chciałby z tym klubem zagrać w Lidze Mistrzów. Nie wiem, co mu powiedzieli, ale naprawdę Hertha jest bliżej gry o utrzymanie niż gry o europejskie puchary – dodał Duda.

W tej kampanii były piłkarz Legii Warszawa i MFK Kosice wystąpił łącznie w 18 spotkaniach, notując w nich jedno trafienie i trzy asysty.

Komentarze