Dayot Upamecano pod koniec ubiegłego miesiąca podpisał nowy kontrakt z RB Lipsk. Jak informuje Kicker, w nowej umowie znalazła się z klauzula z kwotą odstępnego.
Jeszcze niedawno wydawało się, że francuski obrońca może już latem pożegnać się z niemieckim klubem, bowiem jego dotychczasowa umowa obowiązywała tylko do czerwca 2021 roku. Ostatecznie jednak obie strony doszły do porozumienia i kontrakt został przedłużony.
Nowa umowa obowiązywać będzie do czerwca 2023 roku, ale nie oznacza to, że Upamecano do tego czasu będzie bronił barw klubu z Lipska. Według informacji Kickera, w kontrakcie znalazła się klauzula z kwotą odstępnego w wysokości 42 milionów euro. Klauzula będzie aktywna od przyszłego lata i nie ma wątpliwości, że będzie atrakcyjna dla wielu klubów.
Upamecano jak Werner
Rok temu w podobnej sytuacji był Timo Werner, którego kontrakt również miał wygasnąć w ciągu 12 miesięcy. Ostatecznie podpisana została nowa umowa i niemiecki napastnik bronił barw drużyny w ubiegłym sezonie, ale pożegnał się z nią wraz z końcem czerwca. Werner został zawodnikiem Chelsea, która zdecydowała się na aktywowanie klauzuli odstępnego, która znalazła się w podpisanej przez zawodnika umowie z RB Lipsk latem ubiegłego roku.
Francuz ważnym zawodnikiem w talii Nagelsmanna
Upamecano, który w ostatnim czasie był łączony z wieloma europejskimi klubami, jest bardzo ważnym zawodnikiem drużyny prowadzonej obecnie przez Juliana Nagelsmanna. 21-latek do RB Lipsk trafił w styczniu 2017 roku, za 10 milionów euro, z Red Bull Salzburg. Od tamtej pory rozegrał 83 spotkania na boiskach Bundesligi, zdobywając w nich trzy bramki.
Komentarze