Kolejny klub Bundesligi zdecydował się na zwolnienie szkoleniowca. Zespołu FSV Mainz nie poprowadzi już Achim Beierlorzer. Trener stracił pracę po dwóch ligowych porażkach z rzędu, ale wpływ na decyzję klubu zapewne miał również niedawny strajk zawodników.
Drużyna z Moguncji nowy sezon 2020/21 rozpoczęła od dwóch porażek. W pierwszej kolejce przegrała 1:3 na wyjeździe z RB Lipsk, natomiast w ostatni weekend wysoko 1:4 uległa na własnym stadionie beniaminkowi VfB Stuttgart.
Gorący tydzień w FSV Mainz
Ostatni tydzień był w Moguncji bardzo burzliwy. Piłkarze Mainz w środę rozpoczęli strajk, sprzeciwiając się decyzji o przesunięciu do zespołu rezerw Adama Szalaia. W czwartek co prawda wrócili do zajęć, ale w sobotnim meczu ze Stuttgartem zaprezentowali się z fatalnej strony.
– Wspólnie bardzo intensywnie przyjrzeliśmy się naszej sytuacji sportowej i zastanawialiśmy się, w jaki sposób możemy dać drużynie nowy impuls w krótkim czasie i dalszej perspektywie. Rezultatem tej bardzo otwartej i szczerej rozmowy jest to, że my jako klub nie będziemy kontynuować naszej współpracy z Achimem Beierlorzerem – powiedział Rouven Schroeder, dyrektor sportowy Mainz, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Mainz poinformowało również, że drużynę do końca obecnego sezonu poprowadzi Jan-Moritz Lichte, który w ostatnim czasie pełnił funkcję asystenta Beierlorzera. Z klubem z Moguncji związany jest od 2017 roku.
Drugi trener stracił pracę
Achim Beierlorzer jest drugim trenerem, który stracił pracę w trakcie dopiero co rozpoczętego sezonu 2020/21 Bundesligi. W niedzielę o rozstaniu z Davidem Wagnerem zdecydowali przedstawiciele Schalke 04 Gelsenkirchen, które nie wygrało żadnego z 18 ostatnich spotkań.
Komentarze