W środowym starciu przeciwko Slavii Praga na pozycji napastnika zagrał Julian Brandt, który zwykle gra jako skrzydłowy lub ofensywny pomocnik. Po zakończeniu potyczki z ekipą z Czech zawodnik przekonywał, że nie sprawia mu to kłopotu.
– „Rozmawiałem o tym z trenerem we wtorek. Zapytał mnie, czy to było coś, na co mam ochotę. W ogóle nie miałem z tym problemu – powiedział Brandt w rozmowie z Ruhr Nachrichten.
– Oczywiście zajęło trochę czasu, aby przyzwyczaić się do nowej pozycji. Pomogło mi to jednak, że w drugiej połowie ubiegłego sezonu grałem w Leverkusen na tej pozycji. Tym samym gra w roli napastnika nie była mi obca – dodał piłkarz.
– Naturalnie nie jestem dziewiątką, czy nawet fałszywą dziewiątką, ale mogę grać jako napastnika, co sprawia, że mogę być jakąś alternatywą dla trenera – kontynuował Niemiec.
Odnotujmy, że przy dwóch trafieniach Achrafa Hakimiego w środowym boju to właśnie Brandt notował asysty. Przypomnijmy, że dortmundzka ekipa pokonała ostatecznie team z Pragi 2:0.
Komentarze