- W poniedziałek światowe media obiegła wieść o śmierci jednego z najlepszych piłkarzy w historii dyscypliny, Franza Beckenbauera
- Cesarz bezpowrotnie kojarzył się z Bayernem Monachium
- Rekordowi mistrzowie Niemiec chcą w wyjątkowy sposób pożegnać swoją legendę
Beckenbauer doczeka się bezprecedensowego hołdu od Bayernu Monachium
Franz Beckenbauer odszedł w miniony poniedziałek, mając 78 lat. Jedna z niezaprzeczalnych legend piłki nożnej zmarła w otoczeniu swojej rodziny.
Popularny Cesarz od zawsze kojarzony był z Bayernem Monachium. Był wychowankiem klubu, w którego seniorach spędził później 13 lat, wypełnionych przeróżnymi sukcesami. Po epizodach w New York Cosmos i Hamburgu, zakończył karierę piłkarską. Następnie przez wiele lat wspomagał klub swojego życia jako trener, wiceprezes, prezydent czy prezydent honorowy.
Rzecz jasna, tuż po opublikowaniu informacji o śmierci Beckenbauera, liczne osoby związane z Die Roten wylewnie go pożegnały. Niemiecki Sport oraz Bild informują jednak, że klub planuje bezprecedensowe pożegnanie. Karl-Heinz Rummenigge i Uli Hoeness rozmawiali już w tej sprawie, a we wtorek ma dojść do spotkania w szerszym gronie najbardziej decyzyjnych osób na Allianz Arenie. Bawarczycy zrobią wszystko, by zorganizować uhonorowanie Cesarza na niespotykaną, dotychczas, skalę. Będą jednak musieli znaleźć ku temu odpowiednią datę.
Beckenbauer jako piłkarz był mistrzem świata i Europy. Z Bayernem sięgnął po trzy Puchary Europy i cztery mistrzostwa Niemiec.
Czytaj więcej: Bayern Monachium pogrążony w żałobie. “Świat nagle stał się ciemniejszy”.
Komentarze