- Leroy Sane wyrósł na jednego z liderów Bayernu Monachium
- Jego kontrakt obowiązuje tylko do końca przyszłego sezonu
- Według doniesień Sky Sports i niemieckiego Sportu, Die Roten wcale jednak nie spieszą się do rozpoczęcia negocjacji
Bayern zwleka z rozpoczęciem negocjacji z Sane
Do dość niespodziewanej sytuacji dochodzi obecnie w Bayernie Monachium. Leroy Sane w tym sezonie udowodnił, że dorósł do tego, by zostać jednym z liderów drużyny. Dojrzał, a jego świetna dyspozycja daje Bawarczykom wymierne efekty w postaci bramek oraz asyst. Biorąc pod uwagę to oraz fakt, że jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2025 roku, można by założyć, iż klub intensywnie pracuje nad przedłużeniem współpracy.
Niemiecki Sport podaje jednak za Sky Sports, że nic takiego nie ma miejsca. Chociaż klub oficjalnie jest bardzo zadowolony z podopiecznego, dyrektor sportowy Oliver Freund ma obecnie inne priorytety. To tym dziwniejsze, że mowa głównie o wypracowaniu nowych umów dla Joshuy Kimmicha i Alphonso Daviesa. Obaj panowie są związani z Die Roten do tej samej daty, co Sane.
To niepokojące wieści dla kibiców z Allianz Arena. Sam skrzydłowy czuje się ponoć dobrze w zespole i jego priorytetem jest podpisanie nowego kontraktu. Pozostaje on jednak również otwarty na powrót do Anglii, gdzie w latach 2016-2020 reprezentował barwy Manchesteru City.
Sane w tym sezonie wystąpił już w 26 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich dziewięć bramek i jedenaście asyst. Portal Transfermarkt wycenia go na 80 milionów euro.
Zobacz też: Inzaghi rekordzistą Interu. “Nie ma sekretów, potrzebujesz świetnej drużyny”.
Komentarze