Po odejściu Roberta Lewandowskiego Bayern Monachium postawił na Erica Maxima Choupo-Motinga, który niespodziewanie odpłacił się za zaufanie świetną grą. Włodarze niemieckiego giganta przygotowują dla niego ogromną podwyżkę – informuje Florian Plettenberg.
- Bayern Monachium negocjuje warunki nowej umowy z Choupo-Motingiem
- Kameruńczyk może zarabiać nawet 10 milionów euro za rok gry
- Niewykluczone, że 33-latek będzie pierwszym napastnikiem również w kolejnym sezonie
Choupo-Moting nagrodzony przez Bayern
Bayern Monachium latem mierzył się z ogromną presją zastąpienia Roberta Lewandowskiego, który po latach gry dla Bawarczyków zdecydował się na przenosiny do FC Barcelony. Na celowniku znalazł się przede wszystkim Harry Kane, o którym otwarcie mówili przedstawiciele niemieckiego giganta. Ostatecznie postanowiono zaufać obecnej kadrze i nie ściągać nowego snajpera. Julian Nagelsmann zakładał, że bez nominalnej dziewiątki jego zespół będzie bardziej elastyczny, a Sadio Mane, Serge Gnabry oraz Sadio Mane mogą z powodzeniem wymieniać się pozycjami.
Początek sezonu jasno pokazał, że w Bayernie zawodzi głównie skuteczność w polu karnym rywala. Postawiono więc na Erica Maxima Choupo-Motinga, który obok Mathysa Tela był jedynym napastnikiem w kadrze. Do tej pory Kameruńczyk był traktowany jedynie jako rezerwowy, lecz po otrzymaniu szansy zaskoczył wszystkich kibiców.
Choupo-Moting zgromadził w Bundeslidze siedem trafień, do których dołożył trzy kolejne w Lidze Mistrzów. Władze Bayernu są pod wrażeniem jego przemiany, dlatego od pewnego czasu prowadzą negocjacje w sprawie przedłużenia wygasającej po sezonie umowy. 33-latek ma zostać nagrodzony za swoją postawę, gdyż na mocy nowego kontraktu może zarabiać nawet 10 milionów euro za rok gry.
Co więcej, Bayern wciąż nie podjął decyzji o ściągnięciu nowego napastnika. Priorytetem w dalszym ciągu jest Harry Kane, lecz wyjęcie go z Tottenhamu może okazać się niemożliwe. Niewykluczone, że w przyszłym sezonie numerem jeden znów będzie Choupo-Moting. Wiele zależy od jego dyspozycji w rundzie wiosennej.
Zobacz również:
Komentarze