- Bayer Leverkusen pokonał u siebie Freiburg 2-1
- Aptekarze wrócili tym samym na fotel lidera Bundesligi
- Kolejny fenomenalny występ, zwieńczony przepiękną bramką, zaliczył Florian Wirtz
Aptekarze wciąż bezbłędni
Bayer Leverkusen wyrósł w pierwszych kolejkach na najpoważniejszego rywala Bayernu Monachium w walce o mistrzowski tytuł. Ekipa Xabiego Alonso nie tylko świetne punktuje, ale imponuje również ofensywną, atrakcyjną i skuteczną grą. Przed niedzielnym meczem Aptekarze mogli pochwalić się w Bundeslidze bilansem 7-1-0. Stracili punkty jedynie w prestiżowej rywalizacji z Bawarczykami, co tylko potwierdza ich siłę.
W niedzielne popołudnie Bayer podejmował u siebie grający w kratkę Freiburg. Choć gospodarze przeważali od pierwszej minuty, na prowadzenie wyszli dopiero w 36. minucie. Fenomenalną indywidualną akcją popisał się Florian Wirtz, który bardzo długo kiwał się z defensorami Freiburga w ich polu karnym, po czym precyzyjnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.
Aptekarze mieli tego dnia wiele okazji, aby poprawić swój bilans bramkowy. W 61. minucie podwyższyli prowadzenie głównie za sprawą Jonasa Hofmanna, który zdecydował się na strzał zza pola karnego. Piłka odbiła się od słupka i trafiła w plecy bramkarza Freiburga, po czym wpadła do siatki.
Kilka minut później goście zdobyli bramkę kontaktową, choć nie byli już w stanie doprowadzić do wyrównania.
Bayer dopisał do swojego dorobku zasłużone trzy punkty i wrócił na fotel lidera Bundesligi. Nad drugim Bayernem ma dwa “oczka” przewagi. Wydaje się, że rywalizacja o mistrzostwo Niemiec rozegra się między tymi dwoma ekipami.
Komentarze