Puchar Świata w Wiśle: zapowiedź i typy na konkurs drużynowy (04.12.2021)

Adam Małysz, patron skoczni w Wiśle
PressFocus Na zdjęciu: Adam Małysz, patron skoczni w Wiśle

Przed nami pierwszy w tym sezonie weekend ze skokami narciarskimi w Polsce. Na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle w sobotę obejrzymy konkurs drużynowy a w niedzielne popołudnie będziemy świadkami zmagań indywidualnych.

  • Czy znajdująca się w kryzysie reprezentacja Polski niesiona dopingiem własnej publiczności jest w stanie się przełamać?
  • Przedstawiamy zapowiedź wydarzenia przygotowaną przez ekspertów z serwisu zagranie.com

Zakład bez ryzyka na skoki w Totalbet

Tylko w ten weekend można skorzystać z zakładu bez ryzyka do 250 zł w Totalbet. W przypadku niepowodzenia bukmacher zwróci postawioną kwotę na konto depozytowe (można zagrać ponownie lub zlecić wypłatę). Oferta ta jest skierowana do nowych użytkowników, którzy zarejestrują się w Totalbet z kodem promocyjnym GOAL. Promocja obowiązuje do poniedziałku do godz. 9:00.

TYLKO U NAS!
Totalbet loading='eager

Totalbet Kod Promocyjny

333 zł
Zakład bez ryzyka 111 zł
Zakład bez ryzyka 111 zł
Zakład bez ryzyka 111 zł
+18 | Graj odpowiedzialnie | Obowiązuje Regulamin

Skocznia im. Adama Małysza w Wiśle

Zanim jednak o szansach naszych reprezentantów i pozostałych ekip to powiedzmy sobie kilka słów o miejscu rozgrywania zawodów. Skocznia im. Adama Małysza w Wiśle (a konkretniej w Wiśle-Malince) została oddana do użytku w 2008 roku. Po raz pierwszy zawody Pucharu Świata odbyły się tutaj w 2013 roku a premierowym zwycięzcą został Norweg Anders Bardal. Od tej pory regularnie gości ona najlepszych skoczków na świecie. Oficjalnym rekordem obiektu pochwalić może się Stefan Kraft, który w 2013 roku oddał tutaj skok na odległość 139 metrów. Od sezonu 2017/2018 podczas weekendu Pucharu Świata na skoczni im. Adama Małysza regularnie odbywają się konkursy drużynowe. Co ciekawe – w każdym z tych konkursów Polacy stawali na podium. Biało-Czerwoni odnieśli jedno zwycięstwo, raz kończyli zmagania na miejscu drugim oraz dwukrotnie na trzecim. Czy to dobry prognostyk przed dzisiejszym konkursem? Sprawdźmy to.

Typy na skoki w Wiśle

Niestety reprezentanci Polski nie zaczęli sezonu w najlepszym stylu. Gorsze rozpoczęcie mieliśmy jedynie w sezonach 2012/2013 oraz 2014/2015. Na szczęście następnym punktem na mapie Pucharu Świata jest Wisła, gdzie Biało-Czerwoni zawsze prezentują się dobrze. Skocznia jest im bardzo dobrze znana a doping miejscowej publiczności niesie ich na wyżyny swoich własnych możliwości. W dzisiejszym konkursie drużynowym decyzją trenera Michala Dolezala wystąpimy w składzie: Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch. We wczorajszych treningach oraz kwalifikacjach reprezentanci Polski drużynowo prezentowali się nieźle. Zajmowali kolejno: drugą, piątą i czwartą pozycję. Najlepiej spośród naszej czwórki zaprezentowali się Kamil Stoch i Piotr Żyła, których wyniki regularnie koncentrowały się w okolicach pierwszej dziesiątki. Gorzej niestety wypadli Dawid Kubacki i Andrzej Stękała, których wyniki wahały się pomiędzy drugą a trzecią dziesiątką.

Według ekspertów walka o zwycięstwo rozstrzygnie się pomiędzy reprezentacjami Austrii oraz Niemiec. Austriacy w składzie: Manuel Fettner, Jan Hoerl, Daniel Huber oraz Stefan Kraft wczoraj drużynowo nie schodzili z podium. Dwukrotnie wygrywali i raz uplasowali się na drugim miejscu. To, co odpowiada za siłę reprezentantów Austrii to regularność, bowiem cała czwórka skacze na poziomie pierwszej dziesiątki. Ich najwięksi rywale – Niemcy – wystąpią w zestawieniu: Pius Paschke, Stefan Leyhe, Markus Eisenbichler oraz Karl Geiger. Podopieczni trenera Stefana Horngachera podczas wczorajszych serii na skoczni w Wiśle drużynowo zajmowali kolejno: trzecie, czwarte oraz pierwsze miejsce. Bezsprzecznym liderem niemieckiej kadry jest Karl Geiger, który na ten moment dzieży plastron lidera Pucharu Świata.

Która z reprezentacji może jeszcze zawalczyć o podium? Prawdopodobnie walka ta rozegra się pomiędzy Słoweńcami a Norwegami. Są to dwie niezwykle wyrównane reprezentacje. W ekipie Słowenii prym wiodą Anze Lanisek oraz Cene Prevc. Ich odpowiednikami w reprezentacji Norwegii są Marius Lindvik oraz Robert Johansson. Niewiadomą pozostaje forma Halvora Egnera Graneruda, który ostatnio zaliczył dwie wpadki nie kwalifikując się do zawodów w Niżnym Tagile oraz Ruce. Niewiadomą wśród Słoweńców jest Timi Zajc, który ostatnimi czasy skacze mocno w kratkę. Obie reprezentacje posiadają również słabe ogniwa w postaci Daniela Andre Tande oraz Petera Prevca, których dyspozycja daleka jest od dobrej. Prezentują oni jednak podobny poziom, co dodatkowo wyrównuje szanse obu drużyn. Czy do walki o podium włączą się Polacy? Przekonamy się już o 16:30.

Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.

Komentarze