- Śląsk Wrocław potrzebował zwycięstwa z Jagiellonią, aby zwiększyć swoje szanse na utrzymanie
- Do przerwy wynik był dla przyjezdnych korzystny, ale w drugiej połowie Jaga doprowadziła do remisu
- W rezultacie Wrocławianie mogą powiększyć swoją stratę do bezpiecznych pozycji
Śląsk zremisował z Jagiellonią i jest coraz bliżej spadku
W 43. minucie piłkarze Śląska Wrocław wyszli na prowadzenie i wydawało się, że mogą pokusić się o zwycięstwo. Obrońcy Jagiellonii Białystok nie popisali się w tej sytuacji, co dobrze wykorzystał John Yeboah, pokonując bramkarza w sytuacji sam na sam.
Wrocławianie umiejętnie się bronili, ale w 65. minucie nierozważnego wślizgu w polu karnym dopuścił się Victor Garcia. Pierwotnie sędzia wskazał rzut wolny, ale po interwencji VAR zmienił decyzję i podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Marc Gual, który zmylił bramkarza, pewnie trafiając do siatki.
Warto również wspomnieć, że przyjezdni od 84. minuty grali w przewadze, bo czerwoną kartkę obejrzał Michał Pazdan. Jednak “Wojskowi” nie potrafili wykorzystać tego momentu osłabienia rywala.
Po 31. kolejkach Śląsk Wrocław plasuje się na 16. pozycji z dorobkiem 32 punktów i ma stratę 3 “oczek” do bezpiecznej strefy. Trzeba jednak pamiętać, że bezpośredni rywale Wrocławian jeszcze nie rozegrali swoich meczów w tej serii spotkań. Natomiast Jaga zajmuje 8. miejsce z 40 punktami na koncie.
Komentarze