Lewandowski wspomina głośną aferę. “To była niemoralna propozycja. Powiedziałem koniec”

"Po pierwsze, nie wyciągnęliśmy rąk po żadną premię. Po drugie, dostaliśmy niemoralną propozycję" - mówi Robert Lewandowski dla kanału "Meczyki.pl" oraz telewizji "Eleven Sports" na temat premii, jaką miała otrzymać reprezentacja Polski od rządu po mundialu w Katarze.

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
IMAGO / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Robert Lewandowski
  • Robert Lewandowski wrócił w rozmowie dla kanału “Meczyki.pl” oraz telewizji “Eleven Sports” do afery premiowej
  • Kapitan wspomniał, że nie podał numeru konta, bo zapaliła mu się czerwona lampka
  • “Dostaliśmy niemoralną propozycję” – mówi 35-latek na temat propozycji rządu

Jak było z numerami kont do piłkarzy?

Tuż po mundialu w Katarze wokół reprezentacji Polski wybuchła tzw. “afera premiowa”. Polegała ona na tym, że przedstawiciele rządu, z premierem Mateuszem Morawieckim zaproponowali reprezentacji Polski premię. Suma przeznaczona z publicznych pieniędzy dla drużyny narodowej miała oscylować w graniach 30-50 mln złotych. O tym, jak wyglądało to ze środka zespołu mówi Robert Lewandowski.

Po pierwsze, nie wyciągnęliśmy rąk po żadną premię. Po drugie, dostaliśmy niemoralną propozycję. Po trzecie – zostaliśmy w tej sytuacji sami. Pojawiło się wiele mitów wokół tej sprawy – rozpoczyna Robert Lewandowski w rozmowie dla kanału “Meczyki.pl” oraz telewizji “Eleven Sports”.

Rada drużyny, w której byłem ja, Wojtek Szczęsny, Grzegorz Krychowiak i Kamil Glik, została poproszona przez sztab, by podzielić premię. Gdy się spotkaliśmy, by ustalić, co zrobić i jak tę sytuację rozwiązać, to stwierdziliśmy, że podzielimy tę premię, by jak najszybciej zamknąć temat i o tym nie myśleć. Rozmawialiśmy chwilę i stwierdziliśmy: “Ok, podzielmy tę premię tak, żeby rezerwowi też byli zadowoleni”. Dzieliliśmy to procentowo – dodał.

Członek sztabu podszedł do mnie i poprosił o numery kont. Zapaliła mi się wtedy czerwona lampka i zastopowałem to, powiedziałem “koniec”. Nie dałem tych numerów. Po tym, jak temat numerów kont się zamknął, powiedziałem chłopakom, żeby zrezygnować z tych pieniędzy. Oczywiście znalazło się kilku, którzy na to nie przystali i nie byli chętni – przekazał kapitan kadry.

Czytaj więcej: Lewandowski uderza w Kuleszę. “Na pewnych stanowiskach trzeba wymagać klasy”

Komentarze