- Po meczu Polska – Wyspy Owcze na murawie Stadionu Narodowego pojawił się 10-letni chłopiec
- Timofiej Naumow dostał się do Roberta Lewandowskiego i poprosił go o koszulkę
- PZPN przyznaje, że to wydarzenie nie powinno było mieć miejsca i może się powtórzyć
Polska – Wyspy Owcze. “Incydent po meczu nie może się powtórzyć”
Tuż po zakończeniu spotkania Polska – Wyspy Owcze na płytę Stadionu Narodowego wbiegł 10-letni Timofiej Naumow, któremu udało się dostać do Roberta Lewandowskiego. Chłopiec poprosił kapitana reprezentacji Biało-Czerwonych o koszulkę i mimo jego początkowych wątpliwości, otrzymał wymarzony “prezent”.
Chociaż postawa Lewandowskiego została oceniona dosyć pozytywnie, sama obecność chłopca na murawie wywołała spore kontrowersje. Nikt nie ma wątpliwości – prawo zostało złamane, a ochrona nie dopełniła swoich obowiązków. Jakub Treć z Przeglądu Sportowego Onet poprosił PZPN o komentarz w tej sprawie:
– Sytuacja, o którą pan pyta, nie powinna była się wydarzyć. Dlatego też związek wraz z operatorem stadionu i agencją ochrony osób i mienia podejmie działania mające na celu uszczelnienie zabezpieczeń i minimalizację ryzyka tego typu incydentów w przyszłości.
Tomasz Kozłowski, dyrektor departamentu komunikacji i mediów, dodaje:
– Sytuacja jest przez nas analizowana. Proces działania PZPN (wraz z operatorem stadionu i agencją ochrony osób i mienia) w przypadku takich incydentów obejmuje przede wszystkim dokładną analizę danej sytuacji (czas, miejsce zdarzenia, reakcja służb informacyjnych i porządkowych, konsekwencje). W zależności od wyników analizy mogą zostać podjęte odpowiednie kroki w ramach obowiązującego systemu prawa powszechnego. W przyszłości nie wykluczamy przeprowadzenia akcji informacyjnej.
Komentarze