Prawie trzy lata od wprowadzenia do Premier League systemu VAR, wciąż dzieli on wielu fanów futbolu. Najnowsze badania wykazały, że jest on niedokładny przy precyzyjnej ocenie “spalonego”. Sytuacje te niejednokrotnie wzbudzają olbrzymie kontrowersje i są szeroko komentowane zarówno przez dziennikarzy, jak i kibiców.
- Badania nad systemem VAR wykazały, że ludzkie oko popełnia błąd przy ocenie “spalonego” wybierając błędny moment zagrania piłką
- Margines błędu wynosi 132 milisekundy
- Wartość nieduża, jednak przy bardzo szybkiej grze może być decydująca
System VAR wymaga zmian, aby był skuteczniejszy
VAR został wprowadzony do Premier League w 2019 roku, aby przeanalizować „jasne i oczywiste błędy” w czterech obszarach mających ogromny wpływ na losy spotkania: gole, rzuty karne, czerwone kartki i oraz błędna indentyfikacja zawodnika. Technologia wykorzystuje materiał filmowy z kamer umieszczonych wokół boiska, co oznacza, że operatorzy VAR mogą oglądać akcję pod różnymi kątami, a następnie przekazywać swoje oceny danego incydentu sędziemu głównemu, aby podjąć ostateczną decyzję. Krytycy VAR dalej twierdzą, że utrudnia to płynność gry, jednak niektóre badania sugerują, że ma on pozytywny wpływ na przebieg meczu.
Mimo to jest jedna dziedzina, która wzbudza zdecydowanie najwięcej kontrowersji, czyli “pozycja spalona”. Naukowcy sugerują, że VAR nie jest obecnie wystarczająco precyzyjny, aby podejmować trafne decyzje dotyczące tego aspektu gry w piłkę nożną, częściowo z powodu zdolności ludzkiego oka do wychwycenia odpowiedniego momentu podania. – Chociaż VAR jest przydatny do wykrywania oczywistych błędów, nie należy na nim całkowicie polegać przy podejmowaniu decyzji sędziowskich – powiedziała dr Pooya Soltani, która kierowała badaniem.
W nowym badaniu naukowcy z Centrum Analizy Ruchu Uniwersytetu w Bath wykorzystali optyczne systemy przechwytywania ruchu do oceny dokładności systemów VAR. Dr Soltani sfilmowała piłkarza otrzymującego piłkę od kolegi z drużyny, oglądanego pod różnymi kątami kamery, jednocześnie rejestrując pozycje 3D piłki i zawodników za pomocą optycznych kamer rejestrujących ruch.
Uczestnicy oglądający klipy zostali następnie poproszeni o określenie dokładnego momentu kopnięcia piłki i ocenę, czy odbierający piłkę był na pozycji spalonej. Badanie wykazało, że średnio uczestnicy myśleli, iż piłka została zagrana 132 milisekundy później niż w rzeczywistości, co zmierzono za pomocą optycznych kamer ruchu. Okazało się również, że uczestnicy byli bardziej dokładni w swoich ocenach, gdy akcję oglądano pod kątem 0 i 90° oraz gdy obecne były linie prowadzące VAR.
– VAR jest naprawdę przydatny w pomaganiu sędziom w podejmowaniu trafnych decyzji, ale to badanie wykazało, że ma określone ograniczenia. Liczba klatek na sekundę i rozdzielczość kamer używanych w VAR czasami nie nadążają za szybkimi ruchami, co oznacza, że czasami gracz lub piłka są rozmazane. Tak więc widz musi użyć własnego osądu, aby stwierdzić, gdzie byli zawodnicy w momencie kopnięcia piłki, co ma wpływ na to, czy jest na spalonym, czy nie – powiedziała Soltani.
– Moje badania wykazały, że piłka została kopnięta 132 milisekundy wcześniej, niż zauważali to uczestnicy badania. Nie jest to zbyt dużą wartością, ale w grze o szybkim tempie może być wystarczająco długo, aby gracze znajdowali się w innym miejscu niż byli faktycznie, a zatem ocenę spalonego jest zaburzona – dodała. Badania sugeruje, że w takim przypadku linie przy ustalaniu pozycji spalonej w systemie VAR powinny być grubsze, aby zachować margines błędu ludzkiego oka.
Zobacz również: Janekx89 dla Goal.pl #1: Polowanie Wisły i Wieczystej. Puchar w paczce
Komentarze