Aż dziewięć bramek obejrzeli kibice zgromadzenie na Etihad w meczu Ligi Mistrzów między Manchesterem City a RB Lipsk. Obywatele pokonali Byki aż 6:3 (3:1). Hat-tricka dla wicemistrza Niemiec zdobył Nkunku.
W pierwszej połowie obie drużyny stworzyły kilka akcji, ale mało kto by się spodziewał, że będą aż tak skuteczne. Strzelanie w 16. minucie rozpoczął Nathan Ake. Holender wykorzystał dośrodkowanie Grealisha z rzutu rożnego i pokonał golkipera. Chwilę później Nordi Mukiele pechowo interweniował podczas dogrania De Bruyne i umieścił piłkę we własnej bramce.
Francuz zreflektował się z 42. minucie. Zagrał wtedy głową do Nkunku, a jego rodak zdobył trafienie kontaktowe. Jeszcze przed przerwą Manchesterowi City został przyznany rzut karny po zagraniu ręką Klostermanna. Do jedenastki podszedł Riyad Mahrez, który pokonał Petera Gulacsiego.
Druga połowa rozpoczęła się bardzo dobrze dla piłkarzy Lipska. Kilka chwil po wznowieniu gry Dani Olmo dośrodkował w pole karne, a Nkunku uderzeniem głową ponownie zdobył trafienie kontaktowe. Bardzo szybko odpowiedzieli jednak piłkarze Manchesteru City. W 56. minucie uderzenie tuż zza linii pola karnego oddał Jack Grealish i City wygrywało 4:2.
W 73. minucie hat-tricka skompletował Nkunku. Francuz pokonał Edersona uderzeniem w lewy dolny róg bramki. Radość zawodników Lipska trwała bardzo krótko, gdyż dwie minuty później Joao Cancelo uderzeniem z dystansu zdobył kolejną bramkę dla Obywateli. Na domiar złego dla gości, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Angelino.
Ostateczny cios w 85. minucie zadał Gabriel Jesus. Brazylijczyk odebrał odbitą piłkę i z łatwością trafił do siatki, ustalając końcowy wynik na 6:3.
Komentarze