- Bartosz Białek w lipcu doznał poważnej kontuzji kolana
- Od tego czasu Polak nie pojawił się na boisku
- Teraz pojawiły się nowe wieści w jego sprawie
Problemy
W czasie letniego okienka transferowego Bartosz Białek został wypożyczony z Wolfsburga do KAS Eupen w Belgii. Dla napastnika było to drugie wypożyczenie bowiem wcześniej grał w Holandii, a konkretnie w Vitesse Arnhem, gdzie w 25 meczach zdobył pięć goli. Jednak drugie odejście z Bundesligi w celu poszukiwania gry rozpoczęło się fatalnie. Już w lipcowym sparingu Polak doznał poważnej kontuzji kolana.
Uraz był na tyle groźny, że rehabilitacja wychowanka Zagłębia Lubin trwała ponad pół roku. Powrót do treningów z zespołem planowany był w styczniu, ale już wiadomo, że do tego nie dojdzie. Według gazety “Grenz-Echo” z Belgii w czasie rekonwalescencji doszło do komplikacji. Powrót ma się przedłużyć o co najmniej kolejne dwa tygodnie.
– Nie da się tego w ogóle przewidzieć. Byłoby niedbalstwem spekulować, że natychmiast nam pomoże – mówi trener Polaka na temat jego powrotu do gry.
Czytaj więcej: Cała prawda o Belek. Po co tam jeździć?
Komentarze