Bayern Monachium jest już o krok od zdobycia kolejnego trofeum. W poniedziałkowy wieczór mistrzowie Niemiec awansowali do finału Klubowych Mistrzostw Świata. W półfinałowym meczu pewnie 2:0 pokonali Al-Ahly. Obie bramki zdobył Robert Lewandowski.
Szkoleniowiec Bayernu Hansi Flick nie zamierzał w żaden sposób ułatwiać zadania rywalom i desygnował do gry bardzo mocny skład. W wyjściowej jedenastce nie zabrakło oczywiście napastnika reprezentacji Polski Roberta Lewandowskiego.
Od początku, czego można było się spodziewać, spotkanie toczyło się pod dyktando niemieckiego zespołu. Triumfatorzy europejskiej Ligi Mistrzów konsekwentnie szukali okazji do objęcia prowadzenia, bez zbędnego forsowania tempa. Sztuka ta udała im się w 17. minucie, a w roli głównej wystąpił Robert Lewandowski. Pozostawiony bez opieki polski napastnik pewnie wykorzystał dogranie Serge’a Gnabry’ego.
Lewandowski jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć na 2:0, bowiem w 37. minucie znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. Tym razem posłał piłkę nad poprzeczką. Ostatecznie w pierwszej połowie wynik nie uległ zmianie, choć dogodne sytuacje mieli także Marc Roca i Alphonso Davies.
Druga połowa była pod pełną kontrolą zespołu Hansiego Flicka. Egipcjanie nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Manuela Neuera. Wydawało się nawet, że w drugiej odsłonie nie obejrzymy goli. Jednak w 86. minucie piłka po raz drugi wylądowała w bramce Al-Ahly. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Leroy’a Sane spod linii końcowej formalności dopełnił Lewandowski, który z najbliższej odległości celnie uderzył głową.
Finałowe spotkanie rozegrane zostanie w najbliższy czwartek (11 lutego) o godzinie 19:00. Rywalem mistrzów Niemiec będzie meksykański UANL Tigres, który w pierwszym półfinale pokonał 1:0 brazylijskie Palmeiras. Jedynego gola meczu z rzutu karnego zdobył były reprezentant Francji Andre-Pierre Gignac.
Komentarze