Goncalo Ramos budzi spore zainteresowanie i niewykluczone, że jeszcze tego lata opuści Portugalię. Wcześniej w jego kontekście mówiono o Manchesterze United, Newcastle United czy Southampton. Teraz do tej kolejki dołączył Everton.
- Po odejściu Darwina Nuneza to Goncalo Ramos stał się czołową postacią ofensywy Benfiki
- Jego gra budzi spore zainteresowanie na Wyspach Brytyjskich. W swoich zespołach widzą go Manchester United, Newcastle United czy Southampton
- Do wyścigu o piłkarza dołącza także Everton, który szuka zastępcy kontuzjowanego Dominica Calverta-Lewina
Everton szuka wzmocnień ataku
W minionym sezonie Goncalo Ramos dopiero co przebijał się do pierwszego składu Benfiki, stanowiąc najczęściej rolę rezerwowego dla Darwina Nuneza. Po odejściu Urugwajczyka do Liverpoolu, to właśnie 21-latek stał się czołową postacią ofensywy i szybko udowodnił, że zasłużył na szansę.
Ramos strzelił już cztery bramki w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a dwóch ligowych spotkaniach raz trafił do siatki i dwukrotnie asystował kolegom. Jego potencjał dostrzegają przede wszystkim kluby na Wyspach Brytyjskich, które chcą go ściągnąć, zanim będzie wart dużo więcej.
W kontekście transferu Portugalczyka mówiono już o Manchesterze United, Southamptonie oraz Newcastle United. Ten ostatni zdążył już nawet złożyć za niego ofertę.
Teraz do walki o napastnika dołączył także Everton, który mierzy się ze sporymi problemami kadrowymi. Kontuzji doznał Dominic Calvert-Lewin, a jedynym nominalnym atakującym w zespole jest Salomon Rondon. Coraz więcej mówi się także o przenosinach Anthony’ego Gordona do Chelsea.
Nieciekawa sytuacja sprawiła, że menedżer Frank Lampard chce mieć jeszcze jednego napastnika. Może nim zostać właśnie Ramos, za którego trzeba w tym momencie zapłacić około 30 milionów euro.
Zobacz również: Transfer Depaya wstrzymany, Milik coraz bliżej włoskiego giganta
Komentarze