- Fernando Santos po zakończeniu pracy w Polsce objął Besiktas
- W Turcji radzi sobie jednak podobnie, jak w naszej reprezentacji
- Teraz chętny na jego usługi ma być Panatinaikhos Ateny
W Grecji się nabiorą?
Przyszłość Fernando Santosa w ostatnim czasie poddawana jest sporej dyskusji. Były selekcjoner naszej reprezentacji po fatalnej pracy z “Biało-Czerwonymi” podjął się szybko zatrudnienia w lidze tureckiej. Portugalczyk objął ekipę Besiktasu Stambuł, ale prowadzi ją z podobnymi wynikami, co naszą kadrę. Pod jego wodzą ekipa znad Bosforu wygrała tylko siedem na 15 meczy i lokuje się na odległym czwartym miejscu w tabeli, choć miała walczyć o tytuł.
Agencja informacyjna “Takvim Haber” poinformowała teraz, że Portugalczyk po sezonie opuści klub z najbardziej znanego miasta w Turcji. Jednak okazuje się, że jest już kolejny chętny na jego usługi. To samo źródło podaje, że Panatinaikhos Ateny chciałby zatrudnić go u siebie od nowego sezonu. Grecki zespół walczy o mistrzostwo swojego kraju, ale ewentualny brak sukcesu spowoduje, że aktualny trener zostanie zwolniony, a na jego miejsce wskoczy właśnie Santos.
Czytaj więcej: Barcelona pracuje nad zatrzymaniem Xaviego. Wiadomo, kiedy ma zapaść decyzja
Komentarze