Gdy Polacy jako pierwsi wyszli zapoznać się z murawą na Volksparkstadion w Hamburgu, Michał Probierz podszedł do Kacpra Urbańskiego. Poprosił go na bok, zamienili na osobności kilka słów, przybili “piątkę”. To był bardzo wyraźny sygnał, że Urbański zacznie od początku, zwłaszcza że to standardowa zagrywka Michała Probierza w przypadku młodych piłkarzy, których trzeba “zbudować” przed spotkaniem.
O czym trener i piłkarz mogli rozmawiać? Znając Probierza, było to kilka słów typu: wierzę w ciebie, nie bój się ryzyka. Obie te rzeczy to przekaz, który selekcjoner ładuje do głów zawodników od pierwszego momentu, gdy się z nimi spotkał.
Komentarze