Ostatnim niedzielnym spotkaniem w Premier League był mecz Crystal Palace z Evertonem. Jedni i drudzy mieli swoje problemy przed meczem. Jednak trzy punkty zostały w stolicy Anglii. Crystal Place wygrało z Evertonem 3:1.
- Crystal Palace prowadziło do przerwy
- Kolejny bardzo dobry mecz Callaghera
- Ósma porażka Evertonu
Dominacja Orłów
Gospodarze ostatnio nie mieli dobrego czasu. Trzy poprzednie mecze zakończyły się ich porażkami, a ostatni raz wygrali 6 listopada z Wolves. Ich rywale też formą nie imponują. Co prawda piłkarze Rafy Beniteza wygrali ostatnie spotkanie z Arsenalem, ale wcześniej ponieśli też trzy porażki, a na 9 ostatnich meczów wygrali tylko raz.
Pierwszą dogodną sytuację w meczu mieli gracze Vieiry. Jordan Ayew miał dogodną sytuację do strzelenia gola, ale nienaganną interwencją popisał się Jordan Pickford. Podobnie było w 12 minucie, gdy bramkarz reprezentacji Anglii powstrzymał Wilfreda Zahe. Przewaga “Orłów w trakcie pierwszej połowy byla znacząca.
Zespół z Selhurst Park miał w pierwszej części posiadanie blisko 70% i oddawał 2 razy więcej uderzeń na bramkę rywala od Evertonu. Przewaga gospodarzy została udokumentowana w 41 minucie. Precyzyjnym wykończeniem popisał się Conor Callagher. Piłka po jego strzale wpadła w prawy dolny róg bramki i było 1:0.
Premierowe gole
Druga połowa również wyglądała podobnie. Crystal Palace kontrolowało przebieg spotkania. Szanse na drugiego gola miał Callagher. W 62 minucie spotkania gospodarze udokumentowali swoją przewagę. Do siatki trafił James Tomkins. Dla 32-teniego stopera “Orłów” to pierwszy gol w tym sezonie. Był to już 6 gol stracony po rzucie rożnym przez piłkarzy Beniteza w tym sezonie.
Kontakt goście z Goodinson Park złapali w 70 minucie za sprawą gola Samuela Rondona, który podobnie jak Tomkins cieszył się ze swojego pierwszego ligowego gola w tym sezonie. Everton miał kolejne okazję. Przewaga Crystal Palace zanikła, ale start odrobić się już nie udało. Everton dobił fenomenalnym golem Callager. The Toffees przegrał ósmy mecz w tym sezonie. Dla Crystal Palace było to czwarte zwycięstwo w tych rozgrywkach.
Czytaj także: Arteta chce brazylijskiego napastnika
Komentarze