- Dwa tygodnie temu Goal.pl jako pierwszy poinformował, że Alex Haditaghi, kanadyjski biznesmen, chce kupić Pogoń Szczecin
- Potem jako pierwsi porozmawialiśmy z byłym właścicielem greckiej Kavali, który wytłumaczył nam jak ma wyglądać Pogoń pod jego skrzydłami
- Problemem okazały się w pewnym momencie zobowiązania Dumy Pomorza, które zagrażały porozumieniu. Goal.pl ma najnowsze infomacje w tej sprawie
Jarosław Mroczek jednak ustąpi?
Alex Haditaghi kilka dni temu przyleciał do Szczecina, a w jego towarzystwie pojawił się Tan Kessler, były działacz Hull City, który ma na co dzień zarządzać Pogonią. Goal.pl od początku przygląda się tej sprawie, bo to obecnie jeden z najgorętszych tematów dotyczących polskiego futbolu.
- Zobacz: Pogoń Szczecin – podsumowanie rundy jesiennej
Najpierw poinformowaliśmy o zainteresowaniu, potem o problemach w trakcie rozmów (Jarosław Mroczek chciał, aby Haditaghi zaczął od 25% akcji), a teraz mamy najnowsze informacje w tej sprawie. Zacznijmy od najważniejszego, czyli tego jak to obecnie wygląda.
Z informacji Goal.pl wynika, że jest już bardzo blisko przejęcia Pogoni przez Haditaghiego. Sprawa jest na bardzo zaawansowanym etapie, można powiedzieć, że dogadywane są ostatnie szczegóły. Tak słyszymy w źródłach zbliżonych do negocjacji. W tym przypadku nazwijmy je źródłami bliżej klubu.
Nowe porozumienia z kredytodawcami
Jak udało nam się dowiedzieć, Haditaghi wypracował nowe porozumienia z większością podmiotów, wobec których Pogoń ma zobowiązania. Jak przyznawał wcześniej Kanadyjczyk, to siedmiu kredytodawców. W kilku źródłach potwierdziliśmy, że faktycznie są w tym temacie nowe ustalenia. A chodziło o to, aby te zobowiązania nie były egzekwowane już teraz, bo to jeszcze bardziej zdestabilizowałoby kruchą sytuację finansową klubu.
Z naszych ustaleń wynika też, że zwyciężyła opcja forsowana przez Kanadyjczyka, aby przejał większościowy pakiet akcji. Ostatecznie tak właśnie ma być – 90 procent akcji ma trafić w ręce Haditaghiego. Zaraz potem Pogoń ma ruszyć na transferowy rynek po 3-4 graczy, którzy wzmocniliby zespół jeszcze tej zimy.
Pogoń ma błyszczeć nie tylko w Polsce
– Wizja Haditaghiego jest jasna. Pogoń ma być nie tylko silna w Polsce, ma też pokazać się w Europie. Zamiast sprzedawać, ma teraz kupować – mówi nam jedna z osób, która była blisko negocjacji.
A wracając do rozmów. W Szczecinie można usłyszeć, że obecnie jest jeszcze jedna kwestia do rozwiązania. Ma chodzić o dogadanie się z Fabryką Papieru Kaczory w temacie istniejących zobowiązań ze strony klubu względem tego podmiotu.
Takie są nasze najnowsze ustalenia, natomiast tym razem Haditaghi nie chciał ani oficjalnie, ani nieoficjalnie niczego komentować. Z zebranych przez nas informacji wynika jednak, że Kanadyjczyk jest w tym momencie optymistą i wierzy, że faktycznie dojdzie do przejęcia przez niego Pogoni.
Komentarze