Spotkanie kończące zmagania w 11. kolejce Bundesligi było emocjonujące, aż do ostatnich sekund. W rywalizacji Bayeru Leverkusen z Hoffenheim nie zabrakło niczego, co kochają kibice. Były gole oraz czerwone kartki. Ostatecznie zwycięstwo padło łupem Aptekarzy 4:1 (2:0), którzy awansowali na fotel lidera kosztem ekipy z Monachium.
To był mocny początek w wykonaniu Aptekarzy. Prowadzenie gospodarzom w 4. minucie zapewnił Leon Bailey. Jamajczyk otworzył wynik spotkania pięknym trafieniem z dystansu. Piłka z wielkim impetem wleciała w samo okienko i Olvier Bauman mógł tylko pokręcić głową z niedowierzaniem. Co ciekawe 23-latek cieszył się dubletu, tuż przed upłynięciem drugiego kwadransa. W indywidualnej akcji minął kilku obrońców, a po chwili w sytuacji sam na sam oszukał golkipera Hoffenheim swoim balansem ciała, dzięki czemu miał przed sobą już tylko pustą bramkę.
W premierowej odsłonie obie drużyny prezentowały podobny futbol, jednak w ofensywie skuteczniejsi byli piłkarze Petra Bosza.
Zaraz po przerwie gola kontaktowego Hoffenheim zapewnił Christoph Baumgartner. Decyzja młodego Austriaka była znakomitą odpowiedzią na uderzenie Jamajczyka z początku meczu. 21-latek również strzelał zza pola karnego, a także zerwał pajęczynę w bramce strzeżonej przez Hradeckiego. Na boisku zrobiło się gorąco, oba zespoły nie rezygnowały z konstruowania kolejnych akcji ofensywnych.
Aptekarze sprowadzili na ziemię przeciwnika w 55. minucie. Florian Wirtz sprytnie minął jednego z defensorów gości i skierował futbolówkę w stronę dalszego słupka.
Po godzinie walki w Leverkusen, Florian Grillitsch obejrzał drugą żółtą kartkę. Od tego momentu Wieśniacy stracili na sile. Co gorsza w końcówce za bezsensowny faul arbiter wyrzucił do szatni kolejnego gracza gości. Był nim Stefan Posch, który również miał na koncie już jedno przewinienie, a po kolejnych pouczeniach i jego ostrej gry, sędzia w końcu stracił cierpliwość.
W konsekwencji Aptekarze strzelili jeszcze jedną bramkę. Ostateczny wynik spotkania ustalił Lucas Alario, pewnie wykorzystując rzut karny. Dla ekipy z Leverkusen pokonanie Hoffenheim oznacza awans na 1. pozycję w tabeli. Gospodarze obok Wilków wciąż są niepokonani na niemieckich boiskach i zasłużenie mogą cieszyć się z fotelu lidera.
Komentarze