Troy Deeney, były piłkarz m.in. Watford, opowiedział o tym, jak ciężko przeszedł zakażenie koronawirusem.
- Troy Deeney wiosną 2020 roku spędził 4 dni pod respiratorem.
- Zawodnik do treningów wrócił dopiero latem.
- Deeney przyznał, że teraz czuje się bezpieczniej. – Jestem podwójnie zaszczepiony – powiedział.
“Trafiłem do szpitala”
Deeney koronawirusem zaraził się wiosną ubiegłego roku, gdy był piłkarzem Watford. Niestety, choroba miała dla niego ciężki przebieg. Zawodnik trafił do szpitala, gdzie przez spędził 4 dni pod respiratorem.
– Byłem poważnie chory. Walczyłem o oddech już podczas ostatniego meczu Watford przed lockdownem, gdy graliśmy przeciwko Crystal Palace. Potem trafiłem do szpitala – powiedział Deeney.
Troy Deeney do treningów wrócił dopiero latem, dwa tygodnie po tym, jak w Anglii zaczął się Project Restart, mający na celu przygotowanie zawodników do dokończenia rozgrywek Premier League. Piłkarz nie chciał brać udziału w zajęciach, ponieważ – jak mówił – bał się o swojego syna i zawodników.
– Teraz czuję się o wiele bezpieczniej. Jestem podwójnie zaszczepiony. W Birmingham trzy razy w tygodniu jesteśmy testowani na Covid, a w Premier League jest to jeszcze bardziej rygorystyczne – dodał.
Troy Deeney ma 33 lata. Przez 11 lat występował w Watford, którego długo był kluczowym graczem, i z którym zdołał awansować do Premier League. Na początku sezonu 2021/22 opuścił The Hornets i przeniósł się do występującego w Championship Birmingham City.
Komentarze