Pierwszej porażki w tym sezonie doznali w sobotnim meczu 5. kolejki Premier League piłkarze Evertonu. Drużyna prowadzona przez Rafę Beniteza musiała na Villa Park uznać wyższość Aston Villi.
Pierwsza porażka Evertonu
Początek sezonu 2021/22 był bardzo udany dla Evertonu, który po czterech kolejkach mógł się pochwalić 10 punktami na koncie. Do sobotniego wyjazdowego meczu z Aston Villą goście z Liverpoolu przystępowali w roli faworyta. Jedenastka z Birmingham skutecznie sprowadziła ich jednak na ziemię.
Od pierwszego gwizdka sędziego lepsze wrażenie sprawili gospodarze, ale przed przerwą nie udało im się znaleźć sposobu na pokonanie Asmira Begovicia. W drugiej odsłonie Aston Villa zagrała już jednak zdecydowanie skuteczniej i wypunktowała swojego przeciwnika.
W 66. minucie ze świetnej strony zaprezentował się Matty Cash, którego w sobotę brytyjskie media łączyły z możliwymi występami w reprezentacji Polski. Prawy obrońca Aston Villi zbiegł z piłką do środka, a następnie świetnym uderzeniem trafił w samo okienko bramki.
Gospodarze poszli za ciosem i w kolejnych minutach zdobyli dwa kolejne gole. W 69. minucie niefortunnie piłkę do bramki swojego zespołu skierował Lucas Digne, a w 75. minucie na 3:0 podwyższył Leon Bailey, który wykorzystał dogranie Danny’ego Ingsa. Wynik nie uległ już zmianie do ostatniego gwizdka sędziego.
Komentarze