W ostatnich tygodniach Arsene Wenger coraz częściej pojawia się na nagłówkach gazet. Francuz zasłynął z chęci zmiany dotychczasowych norm w piłce reprezentacyjnej. FIFA wyszła z inicjatywą, aby mundial był rozgrywany, co dwa lata. Zupełnie innego zdania jest UEFA. Jeżeli wspomniana reforma znalazłaby potwierdzenie w rzeczywistości, Aleksander Ceferin nie puści żadnej europejskiej kadry na mistrzostwa Świata.
- FIFA zgodziła się na zmianę piłkarskiego kalendarza, aby najbliższy mundial mógł odbyć się zimą
- Arsene Wenger przekazał, że rozważa zmienić oblicze reprezentacyjnej piłki
- Pomysł Francuza nie przypadł jednak do gustu prezydentowi UEFA, który zagroził nawet bojkotem mistrzostw świata
FIFA planuje zmienić oblicze piłki reprezentacyjnej
W maju odbył się kongres FIFA, na którym padła zgoda na zmianę ligowych kalendarzy w następnym roku. Wynikiem takiej decyzji jest fakt, że najbliższy mundial odbędzie się zimą 2022 r. Jak dobrze wiemy, następna impreza zostanie zorganizowana w Arabii Saudyjskiej. Wysokie temperatury w okresie wakacyjnym nie pozwalają przeprowadzić turnieju w należytych warunkach, więc stąd pomysł, aby zorganizować mistrzostwa podczas trwania sezonu.
Arsene Wenger, obecnie szef globalnego rozwoju futbolu w FIFA, przedstawił również swoją koncepcję na zmianę dotychczasowych norm w piłce reprezentacyjnej. Francuz twierdzi, że spotkania eliminacyjne powinny odbywać się w jednym miesiącu. W dodatku mundial rozgrywany byłby, co dwa lata, natomiast po każdym zakończonym sezonie klubowym, reprezentacje z całego globu przystępowałyby do rozgrywek międzynarodowych, coś na wzór Ligi Narodów UEFA.
Trzeba przyznać, że dwuletnie mistrzostwa świata byłyby bardzo lukratywne dla FIFA. Dzięki takiemu działaniu, zwiększyłyby się wpływy finansowe organizacji. Do akcji wkroczyła, więc UEFA. Nie od dziś wiadomo, że walka pomiędzy tymi organami od lat toczy się właśnie o większą władze w piłce nożnej, której sercem są pieniądze i wpływy.
UEFA gotowa na bojkot mistrzostw świata
Prezydent UEFA, Aleksander Ceferin w rozmowie z The Times, zagroził Fifie bojkotem mistrzostw Świata, jeśli przejdą one do cyklu dwuletniego. Słoweniec wspomniał, że nie widzi żadnego problemu, żeby wykluczyć udział drużyn z Europy oraz Ameryki Południowej w takiego typu turniejach.
– Możemy bez trudu zadeklarować, że nie będziemy w tym uczestniczyć. O ile wiem, Europa i Ameryka Południowa są na tej samej stronie. Powodzenia w takim mundialu. Myślę, że to się nigdy nie wydarzy, ponieważ jest to sprzeczne z podstawowymi zasadami futbolu – rozpoczął Cerefin.
– W dodatku grać każdego lata dodatkowy turniej będzie dla piłkarzy zabójcze. Mistrzostwa mają swoją wartość właśnie dlatego, że odbywają się co cztery lata. Nie sadzę, aby ktoś od nas to poparł – zaznaczył.
Słowa Aleksandra Cerefina wydają się stanowcze. Od dłuższego czasu słyszymy, że kalendarz międzynarodowy jest przeciążony. Oprócz klubowych zmagań, zawodnicy wyjeżdżają jeszcze na zgrupowania. Są przecież przypadki, w których po powrocie z kadry u graczy pojawiają się urazy lub część z nich nawet wczesną wiosną odczuwa już trudy związane w ilością rozgrywanych pojedynków.
Przeczytaj również: Kluby Premier League osłabione. Liverpool nie zgadza się z decyzją FIFA
Komentarze