Andre Onana został w lutym zawieszony za stosowanie niedozwolonych środków. Początkowo zawieszenie trwać miało rok, ale skrócono je do listopada. Kameruńczyk miał w tym oknie trafić do Olympique’u Lyon, ale w ostatniej chwili zerwał negocjacje, wierząc, że trafi do lepszego klubu.
- Andre Onana do listopada będzie zawieszony za stosowanie niedozwolonych substancji
- Bramkarz Ajaxu Amsterdam – mimo zawieszenia – miał w tym okienku trafić do Olympique’u Lyon
- Kameruńczyk zerwał jednak negocjacje i zamierza czekać na propozycje z silniejszych zespołów
Onana odrzucił ofertę Olympique’u Lyon
Andre Onana w połowie lutego został zawieszony na rok z powodu wykrycia w jego organizmie niedozwolonej substancji – furosemidu. Golkiper zarzekał się, że połknął tabletkę żony, w dodatku przez przypadek. Odwołanie od wyroku przyniosło skrócenie zawieszenia do listopada. Oznacza to, że za trzy miesiące bramkarz Ajaxu Amsterdam może wrócić do gry.
Przed wyrokiem 25-latek był rozchwytywany przez największe kluby Europy. Pytały o niego, między innymi, Barcelona, Chelsea czy Paris Saint-Germain. Kolejne miesiące poza boiskiem, jak również samo zawieszenie sprawiły, że Onana zniknął ze świecznika. Wymienione kluby w inny sposób zadbały o pozycję bramkarza. Kameruńczykiem nieustanne zainteresowanie wyrażał jednakże Olympique Lyon.
25-letni bramkarz był już o krok od klubu Ligue 1. Miał zastąpić w zespole Anthony’ego Lopesa, który w październiku świętować będzie 31. urodziny. Jak donosi holenderski De Telegraaf, Onana otrzymał w ostatnich dniach propozycje od bardziej prestiżowych klubów niż Lyon. Zdecydował się zatem na zerwanie negocjacji. Ponoć Kameruńczyk jest nawet gotowy poczekać pół roku, by wówczas swobodnie negocjować z nowym pracodawcą. Będzie to możliwe już w styczniu, bo jego obecna umowa z Ajaxem obowiązuje do czerwca 2022 roku.
Onana w karierze sięgnął po dwa mistrzostwa, dwa puchary i jeden superpuchar Holandii. Łącznie rozegrał dla Ajaxu 204 mecze, w których zanotował aż 83 czyste konta. Jego wartość transferowa wynosi 30 milionów euro według portalu Transfermarkt.
Zobacz również: Znamy nowego selekcjonera Holandii; wielki powrót.
Komentarze