Za nami 1. kolejka PKO Ekstraklasy w sezonie 2021/22. W dziewięciu rozegranych spotkaniach obejrzeliśmy 21 bramek, co daje średnią nieco ponad dwóch goli na mecz. Nie zabrakło również bardzo ładnych bramek. Które zasługują na wyróżnienie?
- 21 bramek padło w 9 spotkaniach pierwszej kolejki PKO Ekstraklasy w sezonie 2021/22
- Jedną z najładniejszych bramek pierwszej kolejki zdobył 17-letni pomocnik Pogoni Szczecin Kacper Kozłowski
- Piękna trafienia z dystansu zaliczyli Ernest Muci, Michał Chrapek i Mateusz Wdowiak
Wejście smoka Kozłowskiego
W trakcie weekendu najwięcej mówiło się o bramce 17-letniego reprezentanta Polski Kacpra Kozłowskiego. Pomocnik Pogoni Szczecin podczas niedzielnego spotkania z Górnikiem Zabrze pojawił się na murawie w 66. minucie i kilkadziesiąt sekund później wpisał się na listę strzelców. Uważany za jeden z największych talentów w polskiej Ekstraklasie Kozłowski przeprowadził świetną indywidualną akcję w polu karnym rywali. Po minięciu dwóch rywali zdecydował się na uderzenie, nie dając żadnych szans bramkarzowi gości. Ostatecznie Pogoń wygrała to spotkanie 2:0.
Pięta Alvareza
Mecz na ławce rezerwowych swojego zespołu rozpoczął również Marco Alvarez, którego Cracovia rywalizowała na wyjeździe z jednym z beniaminków – Górnikiem Łęczna. Niemiecki napastnik zameldował się na murawie w 59. minucie, a osiem minut przed końcem spotkania uratował drużynie Michała Probierza jeden punkt. Rozpędzony 29-latek wymienił na wysokości linii pola karnego wymienił piłkę z jednym z kolegów, a następnie naciskany w “szesnastce” przez obrońcę sprytnym strzałem piętą pokonał bezradnego Macieja Gostomskiego.
Piękne gole z dystansu
Pierwsza kolejka sezonu 2021/22 obfitowała również w piękne bramki zdobyte po strzałach zza pola karnego. W sobotę po takim właśnie uderzeniu padła jedyna bramka w meczu Legia Warszawa – Wisła Płock. Bohaterem spotkania okazał się Ernest Muci, który w 28. minucie zdecydował się na uderzenie z około 30 metrów. Potężnie uderzona piłka wylądowała w bramce strzeżonej przez Krzysztofa Kamińskiego.
Pięknych trafień nie zabrakło również w niedzielnej konfrontacji Piasta Gliwice z Rakowem Częstochowa. W tym meczu obejrzeliśmy również pierwszego gola zdobytego bezpośrednio z rzutu wolnego. Już w piątej minucie precyzyjnym uderzeniem popisał się Michał Chrapek, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. Tuż przed przerwą pięknym trafieniem, doprowadzając do wyrównania, popisał się Mateusz Wdowiak.
Precyzja w głowie
Na uwagę zasługuje również bramka, która padła w meczu Śląska Wrocław z Wartą Poznań. W 26. minucie ładnym uderzeniem głową z około dziewięciu metrów popisał się Jan Grzesik, który wykorzystał precyzyjne dogranie Szymona Czyża. Będąca poza zasięgiem bramkarza piłka zanim wylądowała w siatce odbiła się jeszcze od słupka
Komentarze