Trudny wieczór mistrza Polski. Legia zrealizowała zadanie

Legia Warszawa-Bodo/Glimt
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Legia Warszawa-Bodo/Glimt

Legia Warszawa nie bez problemów pokonała na własnym stadionie 2:0 Bodo/Glimt. Stołeczny klub okazał się lepszy w dwumeczu od mistrza Norwegii (5:2) i awansował do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Na tym etapie przeciwnikiem zespołu Czesława Michniewicza będzie estońska Flora Tallin.

Pierwsza połowa zakończona happy endem

Przed startem środowej potyczki fani Legii mieli w pamięci pierwsze spotkanie z Bodo/Glimt. Wówczas mistrzostwie Polski objęli prowadzenie już w drugiej minucie. Tym razem nie było tak łatwo. Norweska ekipa pokazała, że wyciągnęła wnioski z poprzedniej potyczki. Nie przestraszyła się rywala i przejęła inicjatywę. Miała większe posiadanie piłki i niezłe okazje strzeleckie.

Legia rozkręcała się powoli, a mimo tego do szatni schodziła prowadząc 1:0. W 40. minucie Mahir Emreli zagrał na lewą stronę boiska do Luquinhasa. Brazylijczyk efektownie minął rywali, wbiegł w szesnastkę, a następnie uderzył w kierunku prawego słupka. Piłka przeszła między nogami bramkarza i znalazła się w siatce.

https://twitter.com/sport_tvppl/status/1415388201326366723

Wyczekiwanie na końcowy gwizdek

W przerwie meczu Czesław Michniewicz przekazał Legii odpowiednie wytyczne i stołeczny zespół wyglądał już lepiej. Przeważał w posiadaniu piłki, dzięki czemu Bodo nie miało możliwości pokazania swoich atutów, które zostały skutecznie zneutralizowane.

Legioniści nie imponowali skutecznością w ofensywie, a mimo tego w doliczonym czasie gry podwyższyli prowadzenie. Mattias Johansson dośrodkował kapitalnie do Tomasa Pekharta, a ten pokonał bramkarza płaskim strzałem. Czech zapewnił Legii triumf 2:0 (5:3 w dwumeczu) i udział w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Przeciwnikiem ekipy Czesława Michniewicza będzie estońska Flora Tallin.

Komentarze