Reprezentacja Włoch we wtorkowy wieczór na słynnym stadionie Wembley powalczy o finał na Mistrzostwach Europy z Hiszpanią. Tymczasem przed tym starciem swoje zdanie wyraził selekcjoner Squadra Azzurra, dając do zrozumienia, że niesprawiedliwe jest to, że bilety na półfinałowy mecz, nie zostaną rozdysponowane wśród kibiców hiszpańskich i włoskich.
- Reprezentacja Włoch we wtorek powalczy o finał Euro 2020 z Hiszpanią
- Niestety na trybunach stadionu w Londynie zabraknie kibiców z Hiszpanii i Włoch
- Przed szlagierowym starciem kilka zdań wyraził opiekun włoskiej ekipy
Reprezentacja Włoch wciąż z marzeniami
Reprezentacja Włoch do wtorkowej potyczki podejdzie po świetnym spotkaniu z Belgią, które wygrała 2:1. Tym samym Squadra Azzurra może pochwalić się 13 kolejnymi zwycięstwami. Ogólnie włoska ekipa pozostaje bez porażki od 2018 roku.
– To będzie trudny mecz. Hiszpania jest innym zespołem od Belgii. W każdym razie będziemy musieli stawić czoła wielu trudnościom – mówił Roberto Mancini na konferencji prasowej.
– Reprezentacja Hiszpanii od kilku lat utrzymuje się w czołówce drużyn na świecie, mogąc pochwalić się wieloma zdolnymi młodymi zawodnikami. Zespół ma też genialnego trenera – kontynuował Włoch.
– Luis Enrique wygrał już w trakcie swojej kariery Ligę Mistrzów z Barceloną, ale nie tylko z tego powodu jest świetny w swoim fachu. Prowadzona przez niego Roma też prezentowała się bardzo dobrze – mówił opiekun czterokrotnych mistrzów świata.
Mancini wypowiedział się również na temat widzów na stadionie. – Fajnie, że kibice będą na stadionie, ale uważam za niesprawiedliwe, że nie będzie na trybunach Włochów i Hiszpanów – rzekł opiekun Squadra Azzurra.
Potyczka w Londynie zacznie się o 21:00. Zwycięzca tego starcia zagra w finale turnieju z lepszym z pary Anglia – Dania.
Czytaj więcej: Włochy – Hiszpania. Typy, kursy, zapowiedź | Euro 2020
Komentarze