Na Stade Josy Barthel Luksemburg w spotkaniu towarzyskim przegrał z kadrą Szkocji 0:1 (0:1). Goście nie zanotowali ani jednej porażki już od 18 listopada 2020 roku. Jest też druga strona medalu… Podopieczni Steve’a Clarke’a co prawda pokonali swoich rywali, ale rozmiar zwycięstwa nie może napawać optymizmem kibiców tej reprezentacji przez zbliżającym się Euro 2020. Warto dodać, że gospodarze od 34. minuty grali w dziesięciu po czerwonej kartce dla Vahida Selimovicia.
Szkoci chcieli dobrze zaprezentować się w swoim ostatnim sprawdzianie przed Euro 2020. Na tej imprezie gracze tej kadry zagają zaś kolejno z Czechami, Anglikami i Chorwatami.
Mecz mógł rozpocząć się bardzo niespodziewanie. W ósmej minucie blisko był Selimović. Bardzo dobrze interweniował jednak na linii David Marshall. W początkowej fazie spotkania aktywny był Lyndon Dykes. W 15. minucie jego strzał głową odbił się tylko od słupka bramki Anthony’ego Morisa. Kilkadziesiąt sekund potem Dykes otrzymał zagranie z bocznej strefy od Kierana Tierneya. Tym razem uderzył obok bramki.
Szkoci dopięli jednak swego. W 27. minucie Dykes zagrał na lewo do lepiej ustawionego kolegi, a akcję sfinalizował Che Adams. Kilka minut później sytuacja gospodarzy skomplikowała się jeszcze bardziej, ponieważ czerwony kartonik zobaczył Selimović, który faulował wychodzącego na czystą pozycję Dykesa. Od tego momentu uczestnicy Euro 2020 grali z przewagą jednego zawodnika.
Trzy minuty po zmianie stron goście mogli podwyższyć. Tierney sprytnie podał do Billy’ego Gilmoura, ale skuteczną paradą popisał się Moris. Po godzinie gry próbował John McGinn. Na posterunku był bramkarz gospodarzy. Moris chwilę potem udanie interweniował po strzale Gilmoura.
Szkoci mieli przewagę, ale nie potrafili znaleźć recepty na strzelenie drugiego gola. Luksemburg ograniczał się do defensywy i tylko od czasu do czasu gościł w okolicach pola karnego rywali. Finalnie nie zobaczyliśmy już ani jednej bramki i Szkoci wygrali w ostatnim sparingu przed Euro 2020 z Luksemburgiem 1:0.
Komentarze