Sergio Conceicao nie zwykł gryźć się w język, do czego już przyzwyczaił nas na portugalskich boiskach. Trener FC Porto często krytykował pracę arbitrów. Cierpliwość władz Primeira Liga w końcu dobiegła końca i 46-latek został surowo ukarany, w konsekwencji nie będzie mógł kierować swoją drużyną z ławki przez najbliższe trzy tygodnie.
Niekulturalne odzywki przyczyną surowej kary
Frustracja wewnątrz klubu jest ogromna. FC Porto po wyeliminowaniu Juventusu (4:4), pokazało się ze słabej strony przeciwko Chelsea (1:2) i odpadło na etapie ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Tymczasem w Portugalii również nie jest kolorowo. Liderem tabeli jest Sporting, który wyprzedza stołeczną ekipę sześcioma punktami.
Sergio Conceicao miał sporo do powiedzenia przez większą część rudny rewanżowej. Nie bał się konsekwencji, kiedy przy linii bocznej przezywał sędziów, a nawet piłkarzy, czy sztab drużyny przeciwnej. Miarka przebrała się po zremisowanym meczu z Moreirense FC (1:1). Wówczas 46-letni trener w niekulturalny sposób skomentował pracę głównego arbitra.
– Jesteś słaby. Jesteś złym człowiekiem. Ukradłeś nam dwa mistrzostwa. Pisz sobie, co tam chcesz. Jesteś cholernym złodziejem. Zawsze nas upieprzysz – dodał po ostatnim gwizdku Conceicao.
Szybka reakcja portugalskiej federacji
Rada Dyscyplinarna Portugalskiej Federacji Piłki Nożnej nie zamierzała zwlekać i dość szybko zajęła się szkoleniowcem FC Porto. Po przeanalizowaniu nagrań wideo, w trybie natychmiastowym Sergio Conceicao został zawieszony na najbliższe trzy tygodnie. Klubowe władze próbowały odwołać się jeszcze od tej decyzji, jednak bezskutecznie.
W związku z tym 46-latek nie poprowadzi Smoków w rywalizacjach przeciwko FC Famalicao, Benfice, SC Farense oraz Rio Ave. Pod znakiem zapytania stoi również starcie z Belenenses SAD, które zaplanowane jest na ostatni dzień dyskwalifikacji Portugalczyka.
Komentarze