Po tym, jak wielka trójka zgodnie wygrała swoje ostatnie mecze, teraz każdego z jej członków czeka znacznie trudniejsze wyzwanie. Na sześć kolejek przed końcem sezonu każde potknięcie może oznaczać pożegnanie się z mistrzostwem.
Czy Manuel Pellegrini powstrzyma swój były klub?
Manuel Pellegrini ponad dekadę temu pracował w Realu Madryt przez jeden sezon. Choć jego drużyna zostawiła po sobie dobre wspomnienia, nie miała szans w konkurencji z Barceloną Pepa Guardioli. Dziś, już jako szkoleniowiec Realu Betis, Chilijczyk spróbuje powstrzymać swojego byłego pracodawcę. Jego Verdiblancos w tym roku kalendarzowym przegrali zaledwie dwukrotnie (z Sevillą i Barceloną), ale jednocześnie zremisowali cztery swoje ostatnie mecze. Betis pozostaje w walce o Ligę Europy, ale w ostatniej kolejce dał się wyprzedzić Realowi Sociedad. W spotkaniu z aktualnymi mistrzami Hiszpanii Pellegrini nie będzie mógł skorzystać z dwóch czołowych postaci: Nabila Fekira, który w ostatnim meczu obejrzał czerwoną kartkę, a także Cristiana Tello.
Sytuacja kadrowa Realu Madryt, zaś, powoli wraca do normalności. W kadrze na najbliższy mecz znaleźli się, między innymi, Luka Modrić i Eden Hazard. Zinedine Zidane przyznał też, że niebawem do zdrowia powinni wrócić Ferland Mendy, Sergio Ramos i Toni Kroos. Choć Królewscy z pewnością mają już w głowie nadchodzący półfinał z Chelsea, Zidane z pewnością nie wystawi przeciw Betisowi tak eksperymentalnego składu, jak z Getafe (0:0). Będący w wybitnej formie Karim Benzema dostanie kolejną szansę, by zbliżyć się w klasyfikacji strzelców do Leo Messiego i zapewnić Realowi Madryt niezbędne trzy punkty.
Athletic ma szansę, by się otrząsnąć
Po tym, jak w styczniu Athletic przejął trener Marcelino, zadziałał efekt nowej miotły. Fantastycznie prezentowali się Iker Muniain, Inaki WIlliams i Raul Garcia, drużyna odzyskała niezbędną agresję, wygrała Superpuchar Hiszpanii po wyeliminowaniu Realu Madryt i Barcelony, a także awansowała do finału Pucharu Króla. Niestety, kolejne miesiące pokazują, że jeżeli Marcelino chce odcisnąć swoje piętno, potrzebuje więcej czasu. Nie zaszkodzi też letnie okno transferowe, choć, jak wiadomo, przez politykę klubu lista możliwych wzmocnień jest raczej krótka. Los Leones najpierw przegrali zaległy finał krajowego pucharu z odwiecznym wrogiem z San Sebastian, a dwa tygodnie później rozbiła ich Barcelona w finale obecnej edycji Pucharu Króla. W lidze, zaś, Baskowie wygrali ostatnio półtora miesiąca temu.
Atletico wydaje się ze wszech miar faworytem niedzielnego pojedynku. Drużyna Simeone, mając nóż na gardle, odprawiła z kwitkiem Eibar (5:0) i Hueskę (2:0). Świetnie z roli napastników wywiązali się Angel Correa i Marcos Llorente, wspierani przez Yannicka Carrasco. Jakby tego było mało, do składu mają wrócić Joao Felix oraz Luis Suarez. Oznacza to, że Diego Simeone będzie miał jeszcze większe pole manewru. Argentyńczyk doskonale wie, że jego drużyna nie ma prawa potknąć się do 8 maja. Wówczas, w meczu z Barceloną na Camp Nou, może zaważyć się los tytułu mistrzowskiego. Utrata punktów z przeciętnymi w ostatnim czasie Baskami nie wchodzi w rachubę, jeżeli Los Colchoneros chcą do końca liczyć się w walce o puchar.
Przed Barceloną spore wyzwanie
Barcelona zareagowała prawidłowo po porażce w El Clasico. Zdeklasowała Athletic w finale Pucharu Króla, a ostatnio wysoko pokonała w lidze Getafe (5:2). Teraz, jednak, czeka ją rywal innego kalibru. Choć kibice Villarrealu nie mogą być w pełni zadowoleni z przebiegu obecnego sezonu, może on zakończyć się wielkim triumfem. Żółta Łódź Podwodna z pewnością celowała w czwarte lub piąte miejsce w lidze, ale o awansie do Ligi Mistrzów przez te rozgrywki może już zapomnieć. Sevilla zdeklasowała nie tylko Villarreal, ale też Betis czy Real Sociedad. Jakie to będzie miało jednak znaczenie, gdy podopieczni Unaia Emery’ego wygrają Ligę Europy? Pierwszy mecz z Arsenalem czeka ich już w najbliższy czwartek.
To, czego mogą spodziewać się kibice, to z pewnością bramek i dążenia do zwycięstwa z perspektyw obu stron. Villarreal jest w ostatnim czasie bezkompromisowy: wygrywa (częściej) albo przegrywa. Ostatnim razem Żółta Łódź Podwodna zremisowała ponad dwa miesiące temu w meczu z Athletikiem. W wybornej formie znajduje się Gerard Moreno, który po raz kolejny pewnie zmierza po tytuł najlepszego hiszpańskiego strzelca w lidze, a ostatnio przebudzili się też Samuel Chukwueze czy Pervis Estupinan. Kolumbijczyk zmaga się jednak z kontuzją, więc jego miejsce zajmie zapewne Alfonso Pedraza.
Mimo tego zdecydowanym faworytem są Katalończycy. W niesamowitej formie znajduje się Lionel Messi, a cały zespół – z Frenkiem De Jongiem, Sergio Busquetsem czy Jordim Albą na czele – doskonale mu sekunduje. Barcelona sięgnęła już w tym roku po jedno trofeum, ale jeżeli wygra wszystkie mecze do końca sezonu, skończy go z dubletem. A to już coś, czym można się szczycić. Zwłaszcza, pamiętając, w jakim stanie przejął drużynę w sierpniu Ronald Koeman.
Typy na weekend – wideo
Interesują Cię typy na weekend? Sprawdź też nasz najnowszy materiał na kanale YouTube:
Zapowiedzi wszystkich meczów oraz typy znajdziesz w serwisie Primeradivision.pl
La Liga – transmisje z 32. kolejki
Wszystkie spotkania 32. kolejki La Ligi będzie można obejrzeć na sportowych kanałach platform Canal+ i Eleven Sports. Pojedynek Realu Madryt z Realem Betis transmitowany będzie na Eleven Sports 2. Mecz pomiędzy Villarrealem i Barceloną obejrzymy natomiast na Canal + Sports 2. Starcie Athletiku z Atletico dostępne będzie na Canal + Sport 2.
32. kolejka La Liga – typy na mecze
Program 32. kolejki La Liga
sobota (24.04):
14:00 Elche CF – Levante UD (2)
16:15 Real Valladolid – Cadiz CF (X)
18:30 Valencia CF – Deportivo Alaves (obie drużyny strzelą)
21:00 Real Madryt – Real Betis (obie drużyny strzelą)
niedziela (25.04):
14:00 SD Huesca – Getafe CF (1, remis = zwrot)
16:15 Villarreal CF – FC Barcelona (powyżej 2,5 bramki w meczu)
18:30 Celta Vigo – Osasuna Pampeluna (powyżej 2,5 bramki w meczu)
18:30 Sevilla FC – Granada CF (1)
21:00 Athletic Club – Atletico Madryt (2)
poniedziałek (26.04):
21:00 SD Eibar – Real Sociedad (2, handicap -1)
W nawiasie prezentujemy nasz typ na ten mecz.
La Liga – kursy bukmacherskie na najbliższe mecze
Aktualna tabela La Liga
2230 zł na start od Fortuny
Fortuna zakłady bukmacherskie to jeden z największych i najlepszych bukmacherów w Polsce. Oferuje również jeden z najbardziej atrakcyjnych bonusów powitalnych na start. Łącznie można uzyskać nawet 2230!
Bonus powitalny w Fortunie składa się z trzech części. Zaraz po rejestracji konta w Fortunie możecie skorzystać z zakładu bez ryzyka 210 zł. Fortuna gwarantuje Ci również bonus 100% do 2000 złotych od pierwszej wpłaty. To jednak nie wszystko! Będziesz miał również możliwość postawienia zakładu za darmo o równowartości 20 złotych. Pamiętaj aby w trakcje rejestracji podać kod promocyjny GOAL
Fortuna Kod Promocyjny
Freebet za rejestrację | 20 zł |
Freebet za 1. wpłatę | 10 zł |
Zakład bez ryzyka | 100 zł |
Freebet za udostępnienie kuponu | 5 zł |
Freebet za dołączenie do Discord | 10 zł |
Freebet w akcji “30 za 30” | 30 zł |
Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.
Komentarze