West Browmich Albion nie poddaje się w walce o pozostanie w Premier League. W poniedziałkowy wieczór odniosło drugie ligowe zwycięstwo z rzędu, tym razem pewnie 3:0 pokonując u siebie Southampton.
W meczu od początku przeważali gospodarze. W pierwszym kwadransie Świętych dwukrotnie przed stratą bramki ratował Forster, który świetnie bronił uderzenia rywali Bramkarz gości popełnił jednak błąd w 31. minucie, kiedy sfaulował we własnym polu karnym Hoopera. Kilka chwil później rzut karny wykorzystał Matheus Pereira.
W 35. minucie West Bromwich Albion prowadziło już 2:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Matt Phillips, który trafił do siatki po zagraniu Diagne z lewej strony wzdłuż linii bramkowej. Gospodarze mogli tym samym w bardzo dobrych humorach schodzić na przerwę do szatni.
W 69. minucie gospodarze po raz trzeci zaskoczyli defensywę Southampton, w której pełne 90 minut rozegrał Jan Bednarek. Po prostopadłym podaniu Yokuslu sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Robinson. W tym momencie losy rywalizacji były już rozstrzygnięte.
W doliczonym czasie gry Southampton mogło zdobyć honorowego gola. Świetną okazję zmarnował jednak Ward-Prowse, którego strzał z rzutu karnego podyktowanego za faul na Djenepo obronił Johnstone.
WBA po tym meczu nadal zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i ma osiem punktów straty do bezpiecznego miejsca. Do końca sezonu gospodarzom poniedziałkowego spotkania pozostało jeszcze siedem spotkań.
Komentarze