Burnley przegrało z Newcastle 1:2 (1:0) w meczu 31. kolejki Premier League. Gospodarze początkowo wygrywali, ale bohaterem spotkania został wprowadzony w drugiej połowie Saint-Maximin, który strzelił gola i zanotował asystę.
W pierwszej połowie zdecydowanie lepszą drużyną byli gospodarze. Burnley od początku stwarzało sobie groźne sytuacje i było wiadomo, że bramka jest kwestią czasu. Pierwszy gol padł już w 18. minucie. Do siatki trafił Matej Vydra, który otrzymał doskonałe podanie od Chrisa Wooda.
Swoich okazji szukało też Newcastle, które w 38. minucie mogło mieć dobrą szansę na zdobycie gola. Arbiter sprawdzał w VARze, czy nie należy się gościom rzut karny, ale ostatecznie jedenastka nie została podyktowana. Do przerwy żadna z drużyn nie stworzyła już kolejnej groźnej okazji, dlatego po pierwszej połowie Burnely skromnie wygrywało.
W drugiej części meczu trener Newcastle wprowadził do gry wracającego po kontuzji Saint-Maximina. Francuz w 59. minucie udowodnił swojemu szkoleniowcy, że podjął dobrą decyzję. Zatańczył z piłką przy linii końcowej boiska i wycofał ją do Murphy’ego, który uderzeniem w stronę dalszego słupka doprowadził do wyrównania.
Pięć minut później Saint-Maximin do asysty dołożył bramkę. Francuz otrzymał na połowie boiska podanie od Shelveya i po bardzo długim rajdzie pokonał golkipera rywali uderzeniem w stronę prawego słupka. Burnely szukało jeszcze gola wyrównującego, ale mimo stwarzanych okazji, miało problem aby przedrzeć się przez defensywę przeciwnika.
Dla Newcastle jest to pierwsza wygrana od siedmiu spotkań. W następnej kolejce Premier League Burnley zagra z Manchesterem United, a zwycięzca niedzielnego meczu podejmie West Ham.
Komentarze