Borussia Dortmund uległa Manchesterowi City (1:2), ale trener niemieckiej drużyny ostrzega, że kwestia awansu nie jest jeszcze zamknięta.
Terzić: to nie koniec, jesteśmy dopiero w połowie dwumeczu
Pep Guardiola pochwalił rywali z Dortmundu, ale Edin Terzić ostrzega rywala, że to nie koniec dwumeczu.
– Pep powiedział mi kilka miłych słów po ostatnim gwizdku, ale to jeszcze nie koniec. Zobaczymy się ponownie za osiem dni. Jesteśmy po pierwszej połowie, a kwestia awansu pozostała otwarta. Zrobimy wszystko, by odwrócić rezultat i awansować do półfinału. Ograniczyliśmy szanse Manchesteru City do minimum i sami stwarzaliśmy zagrożenie. Mecz był dość wyrównany, więc jesteśmy rozczarowani końcowym wynikiem – skomentował spotkanie Edin Terzić.
Szkoleniowiec Borussii Dortmund uważa też, że arbiter popełnił błąd, nie sprawdzając nawet sytuacji Jude’a Bellinghama z pierwszej połowy.
– Wiem, jak trudno być sędzią. Chciałbym, by choć to sprawdził. Przecież po sprawdzeniu sytuacji przy pomocy VAR-u może cofnąć zdobycie bramki. Ale tutaj arbiter natychmiast zdecydował się ukarać Bellinghama żółtą kartką. Myślę, że sędzia popełnił błąd – orzekł trener BVB.
Za tydzień zespół z Westfalii spróbuje zamienić słowa szkoleniowca w czyn. Wcześniej jednak, kontynuować będą walkę o zajęcie miejsca w czołowej czwórce Bundesligi. W sobotę Borussię Dortmund czeka skomplikowane wyjazdowe spotkanie z VfB Stuttgart. Początek starcia już o godzinie 18.30.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze