Robert Lewandowski z powodu kontuzji kolana opuścił marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Napastnik Bayernu Monachium nie zagrał z Anglią. Okazało się, że 32-latek z powodu urazu może być wyłączony z gry nawet przez cztery tygodnie. Najnowsze doniesienia są nieco bardziej optymistyczne.
Napastnik trudny do zastąpienia
Robert Lewandowski jest w szeregach Bayernu Monachium jednym z dwóch zawodników, których trudno zastąpić. Oprócz Polaka drugim takim jest bramkarz Manuel Neuer. Tym samym Bawarczycy przed starciami w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain znaleźli się w trudnym położeniu.
Fakt, że Lewy nie będzie mógł zagrać w meczu przeciwko drużynie Mauricio Pochettino, mocno skomplikował sytuację Bayernu. Kicker podaje jednak, że polski napastnik ma plan, aby wrócić do gry na rewanżowe spotkanie z mistrzami Francji.
Lewandowski aktualnie musi mieć obandażowane kolano. Jak się jednak okazuje, zawodnik z optymizmem spogląda w przyszłość, wierząc, że do gry będzie gotowy wcześniej, niż sugerowała to diagnoza lekarzy klubowych po badaniach w siedzibie Bayernu.
Bayern skorzysta z Lewego już w rewanżu z PSG?
Mając na uwadze to, jak prowadzi się Lewy, nie można mówić w jego przypadku o ewentualnym cudownym ozdrowieniu, czytamy na łamach internetowego wydania Kickera. Chodzi raczej o to, że polski napastnik to wzór profesjonalizmu. Nic nie pozostawia przypadkowi, więc nawet dojście do pełni zdrowia w szybszym terminie będzie efektem pracy.
W tym sezonie Lewandowski w lidze niemieckiej strzelił już 35 goli. Tym samym napastnik Bayernu ma szansę na pobicie niezwykłego rekordu Gerda Muellera pod względem zdobytych bramek w jednym sezonie Bundesligi. Do końca sezonu pozostało osiem kolejek, a Polakowi do Niemca brakuje zaledwie pięciu trafień.
Komentarze