Legia zatrudni byłego trenera Lecha?! To realna opcja

Legia Warszawa nie rozmawia z Goncalo Feio na temat nowej umowy. Portugalczyk może latem odejść z klubu. Jednym z kandydatów na nowego trenera Wojskowych jest Nenad Bjelica - informuje Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl.

Piłkarze Legii Warszawa
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Piłkarze Legii Warszawa

Legia sięgnie po Bjelicę?

Legia Warszawa zalicza kolejny rozczarowujący sezon w Ekstraklasie. Imponująca przygoda w europejskich pucharach oraz potencjalne zwycięstwo w Pucharze Polski nie rekompensują niezrealizowania podstawowego celu, jakim było zdobycie mistrzostwa Polski. Wojskowi nie mają już szans na tytuł, a co więcej – nie zajmą nawet miejsca na podium tabeli. Jedyną szansą na udział w kolejnej edycji europejskich pucharów jest właśnie ogranie Pogoni Szczecin w finale Pucharu Polski.

Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Goncalo Feio, który zbiera skrajne recenzje. Sam Portugalczyk otwarcie przyznał, że do tej pory nie doszło do żadnych rozmów w sprawie przedłużenia wygasającej po sezonie umowy. Wydaje się więc, że dojdzie do głośnego rozstania. Kto może zostać nowym trenerem Legii Warszawa? Na trop wpadł dziennikarz Tomasz Włodarczyk, który na portalu Meczyki.pl przekazał szczegóły.

Zobacz również: Nowa twarz w Legii. Ekspert wskazuje plusy i minusy

Rozważaną przez Legię opcją ma być Nenad Bjelica, który w przeszłości prowadził Lecha Poznań. Utrzymuje on bardzo dobre stosunki z Fredim Bobiciem, nowym dyrektorem stołecznego klubu. Chorwacki szkoleniowiec jest otwarty na powrót do Polski, a Legia to obok Lecha jedyny klub z Ekstraklasy, w którym mógłby podjąć pracę.

Bjelica od kilku miesięcy pozostaje na trenerskim bezrobociu. W grudniu 2024 roku opuścił Dinamo Zagrzeb. Dla Lecha Poznań pracował natomiast w latach 2016-2018.

Komentarze

Na temat “Legia zatrudni byłego trenera Lecha?! To realna opcja

Czyli Legia znalazła w końcu trenera który zrobił coś z niczego,chce dla niej pracować i zamiast dać mu dobra kadrę aby w końcu zacząć wygrywać to szukają następcy który znowu nawet nie skończy z nimi sezonu…