Urban zwolniony z Górnika. Co było kością niezgody obu stron?

Jan Urban we wtorek został zwolniony z Górnika Zabrze. Piotr Koźmiński w specjalnym programie Goal.pl przyznał, co mogło być jednym z czynników, które zadecydowało o takiej decyzji 14-krotnych mistrzów Polski.

Jan Urban
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Jan Urban

Polityka transferowa poróżnił Urbana i Górnika?

Jan Urban od pewnego czasu był już łączony z odejściem z Górnika Zabrze. Jego kontrakt wygasał po sezonie, a coraz częściej mówiło się, że może przejąć stery w Legii Warszawa. Szkoleniowiec sam przyznał w jednym wywiadów, że pewnym klubom się nie odmawia. Znacznie więcej wskazywało na to, że Urban pożegna się z Trójkolorowymi niż przedłuży umowę.

Zaskakiwać może natomiast moment, w którym Górnik zdecydował się na tą decyzję. Zespół co prawda przegrał trzy ostatnie mecze, ale to nie aspekt sportowy według Piotra Koźmińskiego wpłynął na decyzję Górnika. Niedawne porażki tylko przyspieszyły proces. – Z moich informacji wynika, że jedną z kości niezgody między Janem Urbanem a Górnikiem była polityka transferowa. Z jednej strony trenerowi nie można się dziwić, bo chciał piłkarzy, którzy są gotowi do gry, a nie takich, których trzeba ciągle przyuczać. Z drugiej strony Górnik ma ograniczone możliwości finansowe, dlatego nie jest prosto pozyskać zawodnika, żeby od razu wskoczył do pierwszej jedenastki – przyznał Piotr Koźmiński.

POLECAMY TAKŻE

– Wydaje mi się, że tu była frustracja z dwóch stron. Urban nie do wszystkich piłkarzy miał przekonanie, choć były z nim te ruchy konsultowane, ale też nie wiem, czy wszystkie, bo pewnie na niektóry by się nie zgodził. Natomiast dyrektor robi swoją robotę, sprowadza piłkarzy, a ci nie grają zbyt dużo. Druga kwestia, w mojej ocenie, to Łukasz Milik chciałby iść w stronę tego afrykańskiego projektu. Dyrektor jeździł od dwóch lat do Afryki, obserwował różnych piłkarzy i kilku sprowadził. Jeden wystąpił nawet w pierwszym składzie, ale wydaje mi się, że Jan Urban nie był wielkim fanem tego pomysłu, bo znowu wracamy do wspólnego mianownika. To jest melodia przyszłości i to nie są piłkarze do gry już teraz – dodał.

Zapraszamy do obejrzenia całego programu Goal.pl o zwolnieniu Jana Urbana

Komentarze